Aktualności

Aspark SP600 Maksymalna prędkość

Za sprawą produkowanego seryjnie coupe Nevera od Rimaca, które kilkanaście miesięcy temu rozpędziło się do 412 kilometrów na godzinę, elektryki dołączyły do zestawień najszybszych samochodów świata pod względem prędkości maksymalnej. Teraz poprzeczkę podnosi japońsko-włoski prototyp marki Aspark.

Japońskie Aspark działa nieprzerwanie od 2005 roku i specjalizuje się w przemyśle technicznym oraz chemicznym, służąc pomocą poprzez kilkadziesiąt placówek rozsianych po całym świecie. Jakieś dziesięć lat temu firma podjęła się opracowania własnego, super sportowego samochodu o napędzie elektrycznym. W roku 2017 na wystawie samochodowej we Frankfurcie pokazano prototyp o nazwie Owl, a dwa lata później w Dubaju zadebiutowała wersja seryjna o mocy przeszło dwóch tysięcy koni mechanicznych. Budowę maszyny na indywidualne zamówienia powierzono włoskiemu Manifattura Automobili Torino, które znane jest z takich projektów, jak SCG 003S, New Stratos czy Apollo IE. Produkcję ograniczono do 50 egzemplarzy.

Zdjęcie Aspark SP600

Samochód będący pokazem możliwości japońskiej firmy i włoskiej manufaktury od samego początku nastawiony był na bicie rekordów. W ubiegłym roku Owl uzyskał rekordową średnią prędkość 319 km/h na ćwiartce mili i 309 km/h na jednej ósmej mili. Wcześniej podczas testów w sprincie 0-60 mil na godzinę udało się uzyskać wynik zaledwie 1,72 sekundy! Teraz na bazie auta produkowanego seryjnie w Manifattura Automobili Torino na zlecenie Aspark przygotowano prototyp SP600, który wziął na celownik prędkość maksymalną. Maszyna otrzymała m.in. zoptymalizowaną aerodynamicznie karoserię, przeprogramowaną elektronikę układu napędowego, zmienione zawieszenie oraz przygotowane specjalnie na tę okazję akumulatory. Ogumienie specjalnie dla SP600 opracowała firma Bridgestone.

Zdjęcie Aspark SP600

W ostatnich dniach zespół Aspark i MAT pojawił się na torze testowym w Papenburgu w Niemczech, na którym do 412 km/h w listopadzie 2022 roku rozpędził się Rimac Nevera. SP600 poprowadził Marc Basseng, niemiecki kierowca wyścigowy mający na koncie tytuł mistrzowski GT1 World Championship i zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu na Nürburgring Nordschleife. Już w pierwszych przejazdach udało się przekroczyć 420, a później osiągnąć 430 kilometrów na godzinę (wszystkie wyniki zostały zarejestrowane przez certyfikowane urządzenia Racelogic V-Box oparte o precyzyjne pomiary GPS). Ostatnia i najszybsza próba podniosła poprzeczkę jeszcze wyżej. Prototypowy samochód o napędzie elektrycznym rozpędził się do rekordowych 438,7 kilometrów na godzinę!

Skomentuj na forumUdostępnij