Aktualności

Dallara IR-12 Hybrid Nowe sztuczki

Oczekiwane od początku roku hybrydowe systemy napędowe dotarły oficjalnie do amerykańskiego pucharu IndyCar Series i bolidów budowanych na podwoziu włoskiej Dallary. Zupełnie nowe technologie, które staną się wkrótce standardem, wykorzystano po raz pierwszy w wyścigu na pętli Mid-Ohio Sports Car Course na początku lipca.

Mistrzostwa IndyCar Series w znanej obecnie formie organizowane są nieprzerwanie od połowy lat dziewięćdziesiątych i obejmują między innymi prestiżowy wyścig Indianapolis 500. Początkowo w serii wykorzystywano bolidy kilku różnych producentów, a od sezonu 2012 wszyscy jeżdżą maszynami od włoskiej Dallary, modelami IR-12. Konstrukcja ta przeszła w 2015 roku pierwsze aerodynamiczne modernizacje, w 2018 roku doczekała się poważnych modernizacji w zakresie bezpieczeństwa i pakietu nadwoziowego, a w roku 2020 po raz pierwszy zaadoptowano aerodynamiczne Aeroscreeny, nad którym pracowali m.in. specjaliści z Red Bull Advanced Technologies. Zależnie od toru bolidy ważą minimum 751-771 kilogramów, generują do blisko 800 koni mechanicznych i korzystają z ogumienia Firestone.

Zdjęcie Dallara IR-12 Hybrid

Od kilkunastu lat w IndyCar Series obowiązują turbodoładowane silniki V6 o pojemności 2,2 litra, które współpracują z 6-stopniowymi przekładniami. Jednostki napędowe dostarczają tylko dwaj producenci: Chevrolet oraz Honda. O hybrydyzacji układu napędowego mówiło się już od co najmniej pięciu lat, a nowa technologia miała wejść do użytku z początkiem aktualnego sezonu. Debiut hybryd opóźniono o kilka miesięcy i po raz pierwszy pojawiły się na Mid-Ohio Sports Car Course na początku lipca. W ostatnich dwóch latach wprowadzono również inne innowacje: nowe paliwo Shella produkowane w całości ze źródeł odnawialnych oraz przekładnię Xtrac z nowym, wspomaganym elektrycznie systemem zmiany biegów. Prace nad tegorocznymi hybrydami stanowiły połączenie sił między Hondą, Chevroletem i organizatorami IndyCar Series. Pierwsze, hybrydowe bolidy testowano w sierpniu ubiegłego roku.

Zdjęcie Dallara IR-12 Hybrid

Honda odpowiadała przede wszystkim za superkondensatory, w których przechowywana jest energia elektryczna, a Chevrolet skupiał się przede wszystkim na silniku elektrycznym, który pełni również rolę generatora. Cały system upchnięto między silnikiem spalinowym oraz skrzynią biegów. Jak działa hybryda w IndyCar? System pracujący pod napięciem 48 V oddaje lub magazynuje energię na polecenie kierowcy, który ma do dyspozycji nowe przyciski na kierownicy i wspomaga przyspieszanie oraz hamowanie. Przycisk Push to Pass pozwala na chwilowe skorzystanie z dodatkowych co najmniej 120 koni mechanicznych, które wspomagają wyprzedzanie, a silnik elektryczny w razie problemów pozwala kierowcy na samodzielnie uruchomienie silnika spalinowego. Maksymalna moc układu napędowego może teraz przekroczyć 900 KM. Pierwszy wyścig hybryd pozostawił dobre wrażenia i zespoły, kierowcy oraz konstruktorzy czekają już na kolejne, w których będą mogli eksperymentować z ustawieniami i strategią.

Skomentuj na forumUdostępnij