
Grand Prix Holandii - 500 wyścig Pirelli
Tegoroczny sezon Formuły 1 wkracza w decydującą fazę: zostało czternaście tygodni, dziesięć grand prix i trzy sprinty. Odliczanie do zakończenia rywalizacji zaczęło się po wakacyjnej przerwie od wczorajszego wyścigu w Holandii, piętnastego grand prix z dwudziestu czterech. W ubiegłym roku triumfował tu McLaren, który w tym roku właściwie nie ma konkurencji.
Podczas prawie czterotygodniowej, wakacyjnej przerwy w Formule 1 działo się stosunkowo niewiele. Najważniejszą nowością był oficjalny komunikat General Motors odnośnie składu fabrycznego zespołu Cadillaca, który dołączy do mistrzostw świata już w przyszłym roku jako jedenasta drużyna. Bolidy amerykańskiej marki, napędzane silnikami Ferrari - w przyszłym roku do użytku wejdą zupełnie nowe bolidy z zupełnie nowymi układami napędowymi, których prędkość maksymalna miałaby dochodzić do 400 km/h - i wspomaganie włoskim know-how, poprowadzą dwaj doświadczeni zawodnicy. To Valtteri Bottas, który po pożegnaniu się z Sauberem pełni w tym roku rolę kierowcy testowe Mercedesa-AMG i rezerwowego McLarena, oraz Sergio Perez, który z zakończeniem sezonu 2024 rozstał się z Red Bullem. Obaj wrócą na grid po roku przerwy od ścigania, Perez debiutował w 2011 roku, Bottas w 2013. Perez ma na koncie 281 startów, 6 wygranych i 39 podiów, Bottas 246 startów, 10 wygranych i 67 podiów.

Tegoroczne GP Holandii było już pięćsetnym weekendem Pirelli w roli dostawcy ogumienia, w zawiązku z czym na wszystkich slickach pojawiły się okolicznościowe logotypy. Na Zandvoort w Holandii obie piątkowe sesje treningowe były w tym roku festiwalami żółtych i czerwonych flag po niezliczonych incydentach na torze i w alei serwisowej. Najbardziej ze wszystkich ucierpiał Stroll, który rozbił swojego Aston Martina na trzecim zakręcie. Najszybszy w obu sesjach był Norris w McLarenie, za którym plasowali się Piastri w drugim McLarenie oraz Stroll i Alonso w Aston Martinach. W ostatnich treningach w sobotę po raz trzeci najszybszy być Norris, za którym znaleźli się Piastri i Russell w Mercedesie-AMG. Tym razem również nie brakowało incydentów, na szczęście nie wydarzyło się nic poważniejszego. W każdych z treningów poza pierwszą piątką plasowali się kierowcy Ferrari, a Verstappena było stać tylko na dwa piąte miejsca. Wszystko zapowiadało się na kolejny weekend absolutnej dominacji McLarena.

W pierwszej sesji sobotnich kwalifikacji na barierkach ponownie wylądował Stroll, który uszkodzonym bolidem wrócił do mechaników o własnych siłach. Oprócz Strolla po Q1 odpadli obaj kierowcy Haasa, Hulkenberg w Sauberze, który za kilka miesięcy przekształci się w fabryczny zespół Audi, oraz Colapinto w Alpine. Po kolejnej sesji odpadli Anotnelli w Mercedesie-AMG, Tsunoda w Red Bullu, Bortoleto w Sauberze, Albon w Williamsie oraz Gasly w Alpine. Pole position z przewagą zaledwie 0,012 sekundy zdobył Piastri w McLarenie (piąte pole position kierowcy w tym roku i piąte w karierze). Kolejne pola startowe wywalczyli: Norris w drugim McLarenie, Verstappen w Red Bullu, Hadjar w Racing Bullu (najlepsze kwalifikacje w pierwszym sezonie kierowcy w Formule 1), Russell w Mercedesie-AMG, Leclerc i Hamilton cały czas niezadowoleni ze swoich maszyn Ferrari, Lawson w Racing Bullu, Sainz w Williamsie oraz Alonso w Aston Martinie.

W niedzielę nad Zandvoort było pochmurno i spodziewano się opadów deszczu w końcówce wyścigu, który rozpoczął się tuż po godzinie piętnastej czasu polskiego. Z alei serwisowej ruszał Bearman, u którego zainstalowano nowy silnik. Temperatura powietrza: 21 stopni Celsjusza, toru: 29 stopni. Verstappen jako jedyny w pierwszej dziesiątce zaczynał na ogumieniu soft, a nie medium. Już przed wyścigiem pod okiem sędziowskim znalazł się Hamilton, który nie odpuścił gazu pod żółtymi flagami podczas wyjazdu na grid (kara: cofnięcie o pięć miejsc na starcie kolejnego wyścigu). Piastri obronił na starcie pozycję lidera, a przed pierwszym zakrętem przed Norrisem znalazł się Verstappen. Norris odzyskał pozycję, ale po chwili spadł na miejsce trzecie. Russell stracił miejsca na rzecz Leclerca, aż pięć pozycji zdobył Albon, który awansował na miejsce dziesiąte. Sześć miejsc stracił Bortoleto, który spadł na miejsce dziewiętnaste. Piastri już na drugim kółku uciekł poza zasięg DRS.

Okrążenie 3 z 12: za kilka minut spodziewany jest lekki deszcz! Okrążenie 8: Piastri prowadzi z przewagą prawie czterech sekund, na niecałą sekundę do Verstappena zbliżył się Norris. Okrążenie 9: Norris wyprzedza Verstappena, po opony hard i nowe przednie skrzydło zjeżdża Stroll. Okrążenie 15: pierwsze krople deszczu, ale nic poza tym. Okrążenie 20: pierwsza fala regularnych postojów w drugiej połowie stawki, wygląda na to, opady miejscami przybierają na sile. Okrążenie 23: pit stop Leclerca. Po chwili żółte flagi: na barierkach rozbił się Hamilton! Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa, na pit stop zjeżdżają obaj kierowcy McLarena i inni zawodnicy jadący za nimi. Leclerc w takich okolicznościach spadł za Russella na miejsce szóste. Na miejscu dziewiątym znalazł się Ocon, który jeszcze się nie zatrzymywał i który jako jedyny startował na ogumieniu hard. Za samochodem bezpieczeństwa znika przewaga ponad trzech sekund, którą miał Piastri.

Koniec okrążenia 26 z 72: z toru po swoim pierwszym występie w grand prix zjeżdża nowy samochód bezpieczeństwa, Aston Martin Vantage S. Między Lawsonem i Sainzem dochodzi do kontaktu, po którym obaj spadają na koniec stawki z przebitym ogumieniem (kara 10 sekund dla Sainza). Deszcz nie przybiera na sile, ale mżawka nie ustanie jeszcze przez kilka kółek. Okrążenie 28: Piastri jest już poza zasięgiem DRS. Okrążenie 31: wirtualny samochód bezpieczeństwa na posprzątanie toru z odłamków. Okrążenie 32: Leclerc atakuje z powodzeniem Russella i awansuje na miejsce piąte. Antonelli po wyprzedzeniu Albona awansuje na miejsce siódme. Okrążenie 36: przewaga lidera nieznacznie maleje, ponad dwie sekundy, dwie sekundy, jeden i pół sekundy. Obaj kierowcy McLarena jadą na ogumieniu hard i możliwe, że nie będą się już zatrzymywać. Okrążenie 44: Norris utrzymuje się cały czasie niecałe 1,5 sekundy za liderem.

Okrążenie 52: na ogumienie soft przesiada się Antonelli, który po powrocie na tor jest ósmy. Okrążenie 53: w zakręcie spotykają Leclerc, który dopiero co wyjechał po postoju i Antonelli, dochodzi do kontaktu, po którym kierowca Ferrari rozbija się na barierkach! Antonelli ma przebitą oponę (i nadciągające 10 sekund kary). Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa, na postój zjeżdżają oba McLareny i cała reszta. Koniec okrążenia 57: zielone flagi, Mclareny za oponach hard, za nimi pięciu kierowców na ogumieniu soft. Okrążenie 58: Berman po wyprzedzeniu Bortoleto awansuje do pierwszej dziesiątki, w której po doliczeniu kary może utrzymać się Antonelli, Piastri jest już poza zasięgiem DRS, ale nie na długo. Okrążenie 62: Antonelli dostaje kolejne pięć sekundy kary, tym razem za przekroczenie dozwolonej prędkości w alei serwisowej. Norris jest niecałe 1,5 sekundy za liderem.

Okrążenie 63: na miejsce ósme awansuje Bearman, na dziewiąte spada Gasly. Siódmy jest Antonelli, któremu doliczone zostanie w sumie piętnaście sekund. Niedługo później Gasly traci pozycje na rzecz obu kierowców Aston Martina i spada poza pierwszą dziesiątkę. Okrążenie 65: Norris zgłasza widoczny dym w kokpicie! Po chwili jego maszyna zaczyna dymić z komory silnika i zatrzymuje się na torze, na który wraca samochód bezpieczeństwa. To koniec wyścigu dla brytyjskiego kierowcy. Na miejsce trzecie w swoim pierwszym sezonie w Formule 1 awansuje Hadjar w maszynie Racing Bulls, do pierwszej dziesiątki wraca Gasly, a po podliczeniu kar w strefie punktowej może znaleźć się Tsunoda. Okrążenie 68: samochód bezpieczeństwa opuszcza tor, w którego okolicy ponownie pojawiają się krople deszczu. Piastri ucieka z powodzeniem przed Verstappenem i jedzie po pewne zwycięstwo.

Tegoroczne Grand Prix Holandii zakończyło się zwycięstwem Oscara Piastri'ego w McLarenie. Była to siódma wygrana kierowcy w tym sezonie i dziewiąta w karierze. Na miejscu drugim ze stratą 1,27 sekundy wyścig ukończył Verstappen w Red Bullu, a miejsce trzecie po raz pierwszy w swojej karierze zajął Hadjar w Racing Bullu, dla którego był to czternasty start w Formule 1. Na kolejnych punktowych pozycjach znaleźli się: Russell w Mercedesie-AMG, Albon w Williamsie, Bearman w Haasie po starcie z alei serwisowej (najlepsze miejsce w karierze), Stroll i Alonso w Aston Martinach, Tsunoda w Red Bullu oraz Ocon w Haasie. Na dziewięć grand prix i trzy sprinty przed końcem sezonu ogromna przewaga McLarena nad Ferrari powiększyła się z 299 do 324 punktów (do zdobycia przez jeden zespół są jeszcze maksymalnie 432 punkty). Piastri prowadzi w tabeli kierowców, powiększając przewagę nad Norrisem z 9 do 34 punktów. Kolejny przystanek: Włochy i Monza już w najbliższą niedzielę.
Klasyfikacja generalna kierowców - top 5 | ||
---|---|---|
Oscar Piastri (McLaren) | 309 pkt. | |
Lando Norris (McLaren) | 275 pkt. | |
Max Verstappen (Red Bull) | 205 pkt. | |
George Russell (Mercedes-AMG) | 184 pkt. | |
Charles Leclerc (Ferrari) | 151 pkt. |
Klasyfikacja generalna zespołów - top 5 | ||
---|---|---|
McLaren | 584 pkt. | |
Ferrari | 260 pkt. | |
Mercedes-AMG | 248 pkt. | |
Red Bull | 214 pkt. | |
Williams | 80 pkt. |