
Klienci Mercedesa nie zadowoleni do końca ze swojego nowego nabytku nie mają raczej problemów z poprawieniem sobie samopoczucia. Może poza jedną przeszkodą - wyborem tunera, do którego się ze swoim niezadowoleniem udadzą. W tej kwestii jeszcze więcej do przemyślenia będą mieli posiadacze najmocniejszego wariantu klasy C, w ramach którego pojawiła się właśnie nowa propozycja.

Niemiecki Hamann znany z bezpardonowych przeróbek aut pokroju Ferrari czy Lamborghini po niedawnym, pierwszym flircie z coupe marki Aston Martin nie spoczywa na laurach i prze dumnie do przodu. Kolejnym dziewiczym obszarem, z którym rozprawią się jego specjaliści będzie oferta Mercedesa.

Na początku tego miesiąca władze Chryslera po miesiącach długich wahań zadecydowały, że Dodge Challenger nie będzie produkowany jako kabriolet. To otworzyło drogę firmom trudniącym się wszelkiej maści pozafabrycznymi modyfikacjami, które już na początku listopada pokażą się na targach SEMA. Zobaczymy tam również otwartego Challengera.

W dobie zatrzęsienia modelami typu cabrio/coupe tradycyjne kabriolety z miękkimi, często zakładanymi ręcznie dachami pozostają jedynie wysepkami na oceanie. Jedną z nich zawdzięczamy szwedzkiemu Saabowi, a do jej brzegów dotarli właśnie Niemcy.

Najmłodsze dziecko w gamie brytyjskiego Rolls-Royce'a zadebiutowało właśnie w krajach arabskich. Model, który zaprezentowano w Abu Dhabi to Phantom Coupe - ekskluzywny rodzynek, który nie służy (w przeciwieństwie do jego braci) do tego, aby być nim wożonym, ale do tego, aby własnoręcznie nim jeździć.

Przedostatni wyścig tegorocznego sezonu Formuły 1, Grand Prix Chin, nie przyniósł spodziewanego rozstrzygnięci w kwestii tytułu mistrza świata kierowców. Startujący z pole position Hamilton jeszcze bardziej powiększył swoje szanse, ale tytuł pozostaje w dalszym ciągu także w zasięgu Massy.

Gruntownie odnowione Porsche 911 Turbo zbliża się coraz większymi krokami, ale nie oznacza to wcale, że aktualna generacja jest już traktowana przez tunerów na zasadach taryfy ulgowej. Jest wręcz przeciwnie, a jednym z najlepszych przykładów będzie tu pakiet oferowany przez zakład SKN.

Znane są już ceny najnowszego modelu Ferrari na rynku brytyjskim. Zgodnie z zapowiedziami najmniejszy model nie znaczy również najtańszy i wszyscy, którzy zapisali się na Californię muszą na nią wyłożyć właściwie tyle samo, co na większy i mocniejszy model F430.

Po obiecującym debiucie blisko 400-konnego, wyścigowego Lancera Evo X w 24-godzinnym wyścigu na Silverstone projekt otrzymał również zielone światło w wymiarze pojazdu cywilnego. Samochód zostanie opracowany, podobnie jak wariant wyścigowy, przez brytyjskich inżynierów.

Już w przyszłym miesiącu sprzedany zostanie ostatni na rynku USA przedstawiciel rodu SLR sygnowanego przez Mercedesa i McLarena. Jedyny w swoim rodzaju roadster, który położy kres żywotowi opiewanego niemal samymi superlatywami grand tourera zostanie oddany w ręce nowego właściciela na drodze licytacji.