Inferno EC - Uciekinier z piekła

Od kilku lat Meksykanie mogą chwalić się sportowym wozem własnej produkcji, który nadal budzi wiele wątpliwości, ale przeciera szlak innym śmiałkom. Niektórzy z nich mierzą bardzo wysoko, w segment modeli, których moc przekracza tysiąc koni mechanicznych, a prędkość maksymalna dochodzi do lub przekracza 400 km/h. W takie właśnie liczby celuje projekt Inferno Exotic Car.

Nazwa i wygląd meksykańskiej maszyny sugerują, że dopiero co uciekła z piekła, a jej całą karoserię w dalszym ciągu trawią płomienie. I jest wściekła. Najbezpieczniej będzie odwrócić wzrok i udać się w przeciwnym kierunku. Lub wręcz przeciwnie. Osoby nie cierpiące na brak odwagi lub zwabione najzwyklejszą ciekawością miały okazję do zobaczenia modelu pierwszego samochodu Inferno w skali 1:1 kilka dni temu na wystawie poświęconej nowym technologiom w Expo Bancomer w Santa Fe na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Infermo reklamowane jest jako supercoupe przygotowane przez grupę przedsiębiorców, naukowców, stylistów i inżynierów, którzy pracują razem już od prawie siedmiu lat. Maszyna ma być produkowana z nowego materiału, nazwanego "pianką metali", który jest stopem cynku, aluminium i srebra, opatentowanym przez naukowców Tecnológico de Monterrey. Nowy budulec ma poprawić wytrzymałość samochodu, a także ułatwić potencjalne naprawy, wymianę elementów i ich ponowną obróbkę. Rozwiązanie takie ma pozwolić również na znaczne ograniczenie masy całej maszyny.

Egzotyczne supercoupe ma być napędzane podwójnie turbodoładowanym silnikiem V8, który dostarczałby przeszło 1400 koni mechanicznych i ponad 900 niutonometrów. Auto miałoby rozpędzać się do setki w niespełna trzy sekundy i rozwijać prędkość maksymalną 395 km/h. W tej chwili trwają prace nad pierwszym, jeżdżącym egzemplarzem i przygotowania do budowy kolejnych. Makietę Inferno zbudowano w całości w Meksyku, ale model miałby docelowo powstawać we Włoszech dzięki udziałowi specjalistów z doświadczeniem wyniesionym między innymi z pracy nad samochodami Lamborghini. Czy na samych planach się nie skończy - czas pokaże...

07.12.2015, źródło/zdjęcia: infernoexoticcar.com

Zobacz wcześniejsze wiadomości