Arrinera Hussarya GT - Droga do cywila

W niedzielę zakończył się dwudziesty czwarty Festiwal Prędkości w Goodwood. To jedna na świecie okazja do zobaczenia w jednym miejscu w ruchu samochodów wyścigowych i sportowych, od maszyn mających ponad 100 lat po światowe premiery. W tym wyjątkowym towarzystwie znalazła się Hussarya GT od polskiej Arrinery.

Warszawskie Arrinera Automotive kilkanaście miesięcy temu zrewidowało swoje dotychczasowe, blisko 8-letnie dokonania i podjęło decyzję o przeniesieniu ciężaru działań na samochód wyścigowy. Tak powstał oddział Arrinera Racing, który prototypową Hussaryę GT pokazał światu w styczniu na wystawie Autosport International w Birmingham. Samochód ma promować markę i pozwolić na zdobycie niezbędnego doświadczenia, które pozwoli na przygotowanie auta drogowego (prototyp cywilnej Hussaryi pokazano w kwietniu ubiegłego roku na Poznań Motor Show).

Hussarya GT pojawiła się w Goodwood w nowych kolorach, które nawiązują do brytyjskiego lotnictwa i polskich pilotów z czasów drugiej wojny światowej, którzy walczyli w dywizjonach 302 i 303. Błękitny kolor odnosi się do rekonesansowych Spitfire'ów, a coupe zdobią również biało-czerwone pasy i symbole polskiego lotnictwa, biało-czerwone szachownice. Samochód, po niewielkich problemach technicznych w piątek, można było zobaczyć w Goodwood po raz pierwszy w ruchu. Arrinera wzięła udział w kilku demonstracyjnych przejazdach w grupie Michelin Supercar Run na trasie 1,87-kilometrowego wyścigu Goodwood Hillclimb.

Samochód został zbudowany z myślą o wyścigach w grupie GT4 oraz pochodnych. Auto opiera się na stalowej, rurowej ramie przestrzennej z silnikiem umieszczonym centralnie. Do napędu zaprzęgnięta jest jednostka V8 o pojemności 6,2 litrów, którą wybrano z oferty General Motors. Dostarcza ona co najmniej 420 KM i współpracuje z 6-stopniową, sekwencyjną skrzynią biegów firmy Hewland. W zależności od wymogów danej serii wyścigowej moc może być podniesiona nawet do 650 KM. Wszystkie koła auta zawieszono niezależnie na regulowanych amortyzatorach Öhlins w układzie pushrod. Wykorzystano również ABS firmy Bosch i elementy układu hamulcowego produkcji Alcon.

Co dalej? Dotychczasowe działania Arrinera Automotive nakazują podchodzić do wszystkich zapowiedzi z dystansem, ale wygląda na to, że dzięki oddziałowi Arrinera Racing wizerunek ten ulegnie poprawie. Polski zespół widnieje widniał jeszcze wczoraj na liście startowej do 24-godzinnego wyścigu na pętli Circuit de Barcelona-Catalunya w Hiszpanii w ramach pucharu 24h Series, który będzie miał miejsce w pierwszych dniach września. Na liście startowej do przyszłorocznego, 24-godzinnego wyścigu w Dubaju znajdziemy póki co dwa zespoły pod szyldem Arrinera Racing. W obu przypadkach Hussarya GT zaliczana będzie do grupy SPX dla aut GT o unikatowym charakterze, dopuszczanych po specjalnym pozwoleniu i uzyskaniu minimalnego czasu przejazdu okrążenia pomiarowego.

Równolegle do prac nad wyścigową Hussaryą GT prowadzone są nieustannie prace nad samochodem drogowym. Jak długo będziemy na niego czekać? Najnowsze deklaracje Arrinery mówią w pierwszej kolejności o modelu GT Civil dopuszczonym do ruchu drogowego, którego przeznaczeniem będą dni torowe i który miałby być gotowy w czwartym kwartale przyszłego roku. Można spodziewać się, że będzie on bardzo blisko spokrewniony z autem w specyfikacji GT. Osobowa Hussarya 33 o bogatym wyposażeniu i wykończeniu, która kilka lat temu była tematem numer jeden, miałaby pojawić się jeszcze później. Tymczasem firma rozpoczęła oficjalną zbiórkę zamówień na Hussaryę GT. Cena? W styczniu mówiło się o typowych dla samochód tego typu 139 tysiącach funtów (około 740 tysięcy złotych).

27.06.2016, źródło/zdjęcia: Arrinera, 24hseries.com

Zobacz wcześniejsze wiadomości