Eadon Green Zeclat - Coś się czai tu

Eadon Green, które wylansowało w ubiegłym roku kolekcjonerskie coupe w stylu retro o nazwie Black Cullin, poszerza obraną ścieżkę i prezentuje swój kolejny model. Nową maszynę nazwano Zeclat i utrzymano w tym samym stylu, co poprzednią. Z dodatkiem mocy, pomocy aerodynamicznych oraz technologii właściwych obecnemu stuleciu.

Za niewielką firmą stoi Felix Eaton, któremu od lat marzyło się zbudowano samochodu inspirowanego automobilami z lat trzydziestych minionego stulecia. Jako pierwszy pojawił się Black Cullin, który pokazano w ubiegłym roku na wystawie w Genewie. W tym roku w tym samym miejscu zadebiutował model Zeclat, który z zewnątrz wygląda niemal identycznie. Zmieniono m.in. osłonę chłodnicy, światła, felgi, wentylowaną klapę komory silnika i wycięto wloty powietrza przed tylnymi nadkolami.

Zeclat został zbudowany na bazie aktualnego Corvette Grand Sport, które poznamy dopiero po zajęciu miejsca za kierownicą lub zajrzeniu pod maskę. Samochód korzysta z bazowej jednostki LT1, widlastej ósemki o pojemności 6,2 litra, która dostarcza około 465 koni mechanicznych. Napęd przenoszony jest wyłącznie na tylną oś poprzez automatyczną skrzynię o ośmiu przełożeniach lub 7-stopniową, ręczną skrzynię biegów. Ważący 1555 kilogramów samochód ma rozpędzać się do sześćdziesięciu mil na godzinę w czasie 3,6 sekund. Maksymalne przeciążenia boczne: do 1,2G.

Samochód odziedziczy po bazowym Chevrolecie między innymi kilka trybów jazdy, w tym tryb do jazdy w deszczu, regulowaną kontrolę trakcji, system telemetryczny z zapisem naszych popisów na torze wyścigowym, wyświetlacz przezierny oraz system multimedialny z obsługą oprogramowania Apple CarPlay i Android Auto. Samochód będzie budowany w Anglii tylko na indywidualne zamówienia z możliwością szerokiej indywidualizacji. Cena? Eadon Green woli nie mówić o niej publicznie.

11.03.2018, źródło/zdjęcia: Eadon Green, zeclat.com

Zobacz wcześniejsze wiadomości