Aktualności
07.08.2012

Bizzarrini Manta Solo Giugiaro

Ponad 4 i pół roku temu na wystawie w Genewie na stoisku ItalDesign obok nowego konceptu Quaranta pojawiło się kilka starszych maszyn, z których projekt czerpał inspiracje. Wśród nich znalazł się model Manta firmowany marką Bizzarrini. Jeśli wtedy komuś wpadł wtedy w oko już wkrótce będzie mógł go zakupić.

Futurystyczny koncept z 1968 roku już w weekend 18-19 sierpnia pojawi się na aukcji w Pebble Beach. Wartość auta szacowana jest na 1-1,5 miliona dolarów, czyli nawet 5 milionów złotych. Samochód, który w 2005 roku był pierwszy w swojej klasie podczas Pebble Beach Concours d'Elegance oferowany jest po gruntownej renowacji, którą przeprowadzono w Francorchamps Of America w Costa Mesa.

Bizzarrini Manta

Jedyna w swoim rodzaju Manta powstała na używanym podwoziu Bizzarrini P538 jako pierwszy projekt pracującego już na własny rachunek Giorgetto Giugiaro. W pełni sprawna maszyna na podwoziu P538-003 wyposażona jest w silnik V8 Chevroleta, który z pojemności prawie 5,4 litrów generuje około 400 koni mechanicznych. Napęd przekazywany jest na tył poprzez ręczną skrzynię biegów ZF o pięciu przełożeniach.

Bizzarrini Manta

Oryginalne P538-003 ukończono na wiosnę 1966 roku i w barwach Scuderia Bizzarrini wystawiono do 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Niestety w wyniku nieszczelności układu chłodzenia auto odpadło już po dwóch godzinach. Coupe wystartowało jeszcze tylko w jednym wyścigu, lokalnej wspinaczce górskiej we Włoszech. W kolejnym sezonie ze startów wykluczyła je zmiana przepisów. Wkrótce potem pechowe auto zostało oddelegowane przez Giotto Bizzarrini'ego do powstałego w lutym 1968 roku studia ItalDesign.

Bizzarrini Manta

Giugiaro otrzymał w ten sposób bazę dla jednego z najbardziej znaczących i wpływowych konceptów z lat sześćdziesiątych. Od pierwszych szkiców do jeżdżącego samochodu minęło tylko 40 dni. Nowe GT zachwycało jednobryłowym nadwoziem z poprowadzoną pod kątem 15 stopni przednią szybą, trzema fotelami w jednym rzędzie z kierowcą po środku, aluminiowymi progami z okrągłymi otworami i malowaniem. Samochód pokazano pierwszy raz w 1968 roku na salonie w Turynie.

Bizzarrini Manta

W kolejnych latach auto wędrowało po wystawach na całym świecie, a w roku 1970 zaginęło w drodze powrotnej z Los Angeles Auto Expo do Włoch. Dopiero 8-9 lat później Manta odnalazła się na aukcji Port of Genoa Customs, z której zgarnął ją pewien włoski przemysłowiec. Samochód od tamtego czasu był co najmniej dwa razy poddany renowacji i wystąpił na niezliczonej ilości wystaw. Dziś wartość Manty opartej na technice ręki ojca słynnego Ferrari 250 GTO i pierwszego V12 w stajni Lamborghini trudno przecenić. UPDATE: Licytacja prowadzona przez Gooding & Company nie odsiągnęła ceny minimalnej i samochód nie został sprzedany.

Skomentuj na forumUdostępnij