Aktualności
15.12.2012

Ferrari Special Limited Series Czas oczekiwania

288 GTO, F40, F50 oraz Enzo - wszystkie te Ferrari wpisały się na stałe do historii motoryzacji, będąc symbolami swoich epok. Każde z nich dzieliły lata badań i rozwiązania techniczne, które zawsze były najbardziej zaawansowanymi na świecie. Piąty model z serii poznamy już w przyszłym roku.

Najnowsze Ferrari, które będzie konkurować między innymi z McLarenem P1 i Porsche 918, ukrywa się póki co pod wewnętrznym oznaczeniem F150. W kwietniu na wystawie w Pekinie pokazano silnik, w który zostanie wyposażone, a w październiku na salonie samochodowym w Paryżu przedstawiono karbonowy kadłub, wokół którego zostanie zbudowane. Teraz ujawniono pierwsze szkice, rzucające nieco światła na rysy karoserii.

Ferrari F150

Ferrari określa swoje okręty flagowe mianem Special Limited Series - Specjalne Serie Limitowane. Według filozofii marki są one łącznikiem między pozostałymi, osobowymi samochodami Ferrari klasy GT z bolidami startującymi w Formule 1. Jako takie korzystają z najnowszych technologii, rozwiązań sprawdzonych w F1 i zapowiadają to, co pojawi się w przyszłości w pozostałych autach z Maranello.

Ferrari 288 GTO

Pierwsze w serii narodziło się 288 GTO, choć można się upierać, że miejsce to należy się legendarnemu 250 GTO z 1964 roku. Jako jedyne zostało zbudowane z myślą o wyścigach. Niestety grupę B, w której auto miało startować, rozwiązano zanim wersja torowa była gotowa. Model drogowy pokazano w 1984 roku i napędzano 2,85-litrowym, podwójnie doładowanym V8 o mocy 401 KM. Setkę 288 GTO "robiło" w 4,8 sekund i rozwijało 304 km/h. Auto zbudowano w 272 egzemplarzach.

Ferrari F40

Już w roku 1987 pojawiło się F40, adaptujące ponownie podwójnie doładowane V8. Silnik urósł do przeszło 2,9 litrów i produkował 478 koni mechanicznych przy radykalnej kuracji odchudzającej, skutkującej spadkiem masy do 1,1 tony. Coupe rozwijało prędkość 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy i jako jeden z pierwszych, seryjnych samochodów drogowych przekraczało 200 mph (322 km/h). Ostatnie Ferrari powstałe za życia założyciela marki produkowano aż przez pięć lat, kończąc na rekordowej liczbie 1315 sztuk.

Ferrari F50

Na kolejny specjał trzeba było poczekać dłużej. F50 weszło na rynek w roku 1995 i napędzane było 4,7-litrowym, wolnossącym V12, bazującym na jednostce Formuły 1 z sezonu 1991. Samochód z otwartym nadwoziem dysponował mocą 520 KM i był propozycją znacznie mniej surową, niż F40. Auto rozpędzało się do 100 km/h w czasie 3,9 sekund i rozwijało prędkość maksymalną 325 km/h. Jego produkcję ograniczono do 349 egzemplarzy i zakończono w 1997 roku.

Ferrari Enzo

W roku 2002 pojawiło się limitowane do 400 egzemplarzy Enzo z aktywną aerodynamiką, węglowo-ceramicznymi tarczami hamulcowymi i sterowaną łopatkami skrzynią biegów. Na jego potrzeby przygotowano 6-litrowe V12 o mocy 660 koni mechanicznych, która pozwalała na pokonanie bariery 100 km/h w 3,6 sekund. Prędkość maksymalna auta przekraczała 350 km/h. Mimo upływu dziesięciu lat Enzo nadal dotrzymuje kroku współczesnym konstrukcjom, ale najwyższy czas na następcę.

Ferrari F150

Supercoupe o kryptonimie F150 powstaje praktycznie od zera, ale pod względem wyglądu i techniki jest jak zwykle inspirowane Formułą 1. Kadłub pojazdu będzie zbudowany z czterech różnych rodzajów włókna węglowego, z którego formowana będzie także karoseria. Za plecami kierowcy i pasażera pojawi się wolnossące V12, wspomagane przez układ KERS. Cała reszta pozostaje póki co ściśle strzeżoną tajemnicą Ferrari. Premiera już w przyszłym roku.

Skomentuj na forumUdostępnij