Lotus Elise - 20th Anniversary Edition
Prawie dwadzieścia lat temu w ofercie Lotusa, który ratował się Espritem SE i wznowieniem produkcji Elana, pojawił się zupełnie nowy Elise. Mały, lekki roadster okazał się zbawieniem dla podupadającej, brytyjskiej marki, która trzyma się go do dnia dzisiejszego. Z okazji okrągłych urodzin na rynku pojawi się Elise 20th Anniversary Edition.
Pierwszy Elise z karoserią z tworzyw sztucznych i aluminiowym podwoziem mierzył 3,73 metra długości, ważył na sucho tylko 675 kilogramów i korzystał z umieszczonego centralnie silnika Rovera. Czterocylindrowy, rzędowy motor o pojemności 1,8 litra dostarczał 120 koni mechanicznych. Auto pokazano światu we wrześniu 1995 roku. Dzisiaj podstawowy Elise ma 3,82 metra długości, waży na sucho 876 kilogramów i korzysta z rzędowego, czterocylindrowego silnika o pojemności 1,6 litra i mocy 136 koni mechanicznych od Toyoty.
Urodzinowy Elise bazuje na wersji Elise S Club Racer, która już w standardzie odchudzona jest do 896 kilogramów (bez poduszki powietrznej). Model 20th Anniversary Edition stracił kolejne 10 kilogramów i razem z bogatszym wyposażeniem standardowym waży 914 kilogramów. Za plecami kierowcy i pasażera znajdziemy 1,8-litrowy motor R4 ze sprężarką, która wyciska z niego 220 KM i 250 Nm. To wystarcza na rozpędzenie się do 100 km/h w czasie 4,6 sekund i rozwinięcie prędkości maksymalnej 237 km/h.
Elise 20th Anniversary Edition będzie dostępny w jednym z czterech kolorów: niebieski, zielony, żółty i srebrny. Wśród opcji znajdzie się hardtop, klimatyzacja oraz radio z odtwarzaczem CD. Pojazd wyprze na stałe z oferty Lotusa model Elise S Club Racer, a Anglicy będą sobie życzyć za niego 39,9 tysięcy funtów. Aktualnie to około 215 tysięcy złotych. Produkowany od prawie dwóch dekad Elise to największy przebój w historii firmy z Hethel. W tym czasie sprzedano prawie 32 tysiące egzemplarzy auta, a na platformie Elise powstały również modele Exige, Europa oraz ekstremalny 2-Eleven.
Źródło/zdjęcia: Lotus Lotus Elise 20th Anniversary Edition na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum