Aktualności
13.10.2015

Ferrari F12tdf Pełna koncentracja

Ferrari doszło do wniosku, że nie potrzebuje kolejnego GTO. A tak właśnie, według nieoficjalnych donosów, miało nazywać się ostre wydanie coupe F12berlinetta, na które wielu czekało całymi latami. Nic z tego. Spadkobiercą 599 GTO zostało w tym tygodniu zupełnie nowe F12tdf. Skrót w nazwie auta to ukłon w stronę wyścigu Tour de France.

Samochodowe Tour de France rozgrywane było od roku 1899 do drugiej połowy lat osiemdziesiątych, w których zawody o zmienionym charakterze włączono do rajdowych mistrzostw Europy. Kierowcy Ferrari wygrywali tu kilkanaście razy, a w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych cztery zwycięstwa z rzędu przywiozła berlinetta 250 GT. To właśnie do tego modelu i tych wydarzeń nawiązuje najnowsze F12tdf, które wygląda dokładnie tak, jak na przeciekach i zdjęciach szpiegowskich, które oglądaliśmy już w czerwcu.

Ferrari F12tdf

Pod kształtami F12tdf podpisuje się komórka Ferrari Styling Centre, która po raz kolejny zaskoczyła nowymi rozwiązaniami w dziedzinie aerodynamiki. Maszyna dostała m.in. rozbudowany o lotki i wloty powietrza przedni zderzak, przeprojektowany mostek powietrzny w przednich nadkolach, wyciągnięte i zakończone lotkami progi, lotki na krawędzi drugiej pary bocznych szyb, ogromny dyfuzor z trzema ruchomymi łopatkami oraz dłuższe o 60 milimetrów i wyższe o 30 milimetrów skrzydło z tyłu. Efekt to prawie dwukrotnie lepsze wyniki, niż w przypadku modelu F12berlinetta i docisk 230 kilogramów przy prędkości 200 km/h (o 107 kilogramów więcej, niż w zwykłym F12).

Ferrari F12tdf

Kolejne czary odprawiono pod maską, pod którą pracuje wolnossąca jednostka V12 o pojemności prawie 6,3 litrów. Silnik połączono z nowym wydechem, układem dolotowym o zmiennej geometrii, jeszcze szybciej działającą skrzynią biegów F1 DCT oraz przeprojektowanym sterowaniem zaworami. Motor dostarcza teraz 780 koni mechanicznych - rekordowe 124,5 koni z jednego litra! Maksymalny moment obrotowy zwiększono do 705 niutonometrów, z czego 80% dostępne jest już przy 2,5 tysiącach obrotów na minutę.

Ferrari F12tdf

F12tdf jako pierwsze Ferrari w historii korzysta z systemu tylnych kół skrętnych Passo Corto Virtuale, który współpracuje z innymi systemami. Nowością są również szersze opony na przedniej osi: 275 zamiast 255 milimetrów. Kolejny przystanek: kuracja odchudzająca. Między innymi dzięki szerokiemu wykorzystaniu włókien węglowych i okrojeniu wnętrza auto straciło w porównaniu do zwykłego F12 aż 110 kilogramów. Samochód rozpędza się do 100 km/h w czasie 2,9 sekund, do 200 km/h w czasie 7,9 sekund i pokonuje jedno okrążenie toru Fiorano w czasie 1 minuty i 21 sekund. Ferrari zbuduje tylko 799 egzemplarzy.

Skomentuj na forumUdostępnij