Aktualności
07.02.2017

Dino 206 GT Speciale Miękkie serce

Enzo Ferrari, wyznający niemal niezmienne zasady i przekonania i ceniący sobie określone cnoty, bronił się przed samochodami z silnikami umieszczonymi centralnie tak długo, jak to było możliwe. Jego pierwszy tego typu, drogowy model nie był nawet nazwany Ferrari. Nazywał się Dino. Jego jedyny w swoim rodzaju prototyp trafi wkrótce na aukcję.

Pierwsze, seryjne coupe z Maranello z silnikiem umieszczonym centralnie zadebiutowało w 1967 roku. Ferrari wypuścił maszynę pod marką Dino, która upamiętniała jego zmarłego jedenaście lat wcześniej syna Alfredo. Model 206 GT z karoserią zaprojektowaną w studiu Pininfariny napędzany był silnikiem V6 o pojemności prawie dwóch litrów, z którego płynęło 180 koni mechanicznych. Pierwszy i najbardziej cenny z kilku prototypów Dino pokazano dużo wcześniej, już w 1965 roku na wystawie w Paryżu. Za kształty specjalnej, przełomowej w historii włoskiej marki maszyny, 206 GT Speciale, odpowiadał również zespół Pininfariny.

Dino 206 GT Speciale

Pierwsze, prototypowe Dino oznaczało się niską, opływową karoserią, kierownicą po prawej stronie i nosem z nisko położonymi światłami pod przezroczystą osłoną na prawie całą szerokość auta z tworzyw sztucznych. Do jego napędu zaprzęgnięto umieszczoną centralnie jednostkę V6 (pierwsze tego typu silniki Ferrari pojawiły się w drugiej połowie lat pięćdziesiątych w samochodach wyścigowych), która miała pomóc w homologacji nowych modeli w Formule 2 - od 1967 roku przepisy wymagały, aby odpowiadające im silniki powstawały w co najmniej 500 sztukach rocznie. W osiągnięciu takich wyników Ferrari wspomógł Fiat, który zaoferował swoim klientom własne modele o nazwie Dino.

Dino 206 GT Speciale

Między pierwszym, seryjnym Dino od Ferrari i pierwszym prototypem pojawiło się kilka innych koncepcji od Pininfariny, w tym wyścigowe 206 S Competizione z wydatnym ospoilerowaniem. Ostatnie prototypy wyjechały na testy na przełomie 1967 i 1968 roku, a silniki ustawiono w nich nie wzdłużnie, ale poprzecznie i połączono z ręcznymi skrzyniami o pięciu biegach. Seryjne 206 GT wyposażono w dwulitrowy silnik o mocy 180 KM, który po dziewięciu miesiącach produkcji i wypuszczeniu około 150 aut zamieniono na 195-konną jednostkę 2,4-litrową w Dino 246 GT z wydłużonym rozstawem osi. Model produkowano do roku 1974, do którego Dino stało się oficjalnie modelem Ferrari i przestało być osobną marką.

Dino 206 GT Speciale

Jedyne w swoim rodzaju, prototypowe Dino 206 GT Speciale na podwoziu numer 0840 już w nadchodzący weekend wyląduje na aukcji w Paryżu, zorganizowanej przy okazji tegorocznej wystawy Retromobile. Maszynę zlicytuje francuski dom aukcyjny Artcurial, który wycenia jej wartość na przedział od czterech do ośmiu milionów euro - granice 17-34 milionów złotych. Samochód od nowości nie był odnawiany i uruchamiany, a w silniku brakuje części ruchomych (zawory, wałki, korbowody), nie ma też sprzęgła i skrzyni biegów. Od dziesięcioleci spoczywał w Le Musee des 24 Heures, prowadzonym przez Automobile Club de l'Ouest, organizatorów 24-godzinnego wyścigu Le Mans.

Skomentuj na forumUdostępnij