Grand Prix Wielkiej Brytanii - Szturmem po zwycięstwo
Formuła 1 odwiedziła w minionym tygodniu Wielką Brytanię, w której swoje siedziby ma większość zespołów. Królowa sportów motorowych przybrała zupełnie nową formę pod szyldem F1 Live i na kilka dni przed niedzielnym wyścigiem opanowała ulice Londynu, na których przed publicznością pojawili się obecni i byli kierowcy oraz historyczne bolidy.
Wielkie wydarzenie na ulicach Londynu było pierwszą w historii Formuły 1 imprezą, która nie była regularnym grand prix, a na której pojawiły się wszystkie zespoły i kierowcy startujący czynnie w mistrzostwach świata. Całe przedsięwzięcie przyciągnęło około sto tysięcy osób. Potem należało wrócić do zwykłego rozkładu jazdy, którego kulminacją był niedzielny wyścig na 5,9-kilometrowym torze Silverstone, który gości brytyjskie grand prix nieprzerwanie od 1987 roku (wcześniej przejmował rolę zamiennie z Brands Hatch, a jeszcze wcześniej z Aintree). Na chwilę obecną wiadomo, że właściciele Silverstone będą gościć Formułę 1 jeszcze tylko do 2019 włącznie.
W ostatnich trzech latach Grand Prix Wielkiej Brytanii padło łupem Hamiltona, który wygrywał tu w sumie cztery razy. We wszystkich trzech sesjach treningowych przed tegorocznym wyścigiem najszybsi byli kierowcy Mercedesa: dwa razy Bottas i raz Hamilton. Podczas treningów nie brakowało iskier i przetartych podwozi, z toru wypadli Vettel, Sainz, Palmer i Massa, a podczas trzeciej sesji zaczął padać deszcz. W treningach u Ferrari można było zobaczyć prototypową osłonę kokpitu, która miałaby w przyszłości chronić kierowców. Vettel przejechał z nią tylko jedno okrążenie, po którym stwierdził, że przyprawia go o mdłości.
W deszczowych kwalifikacjach można było spodziewać się niespodzianek. I były! Już po pierwszych okrążeniach z powodu awarii bolidu z rywalizacji odpadł Ricciardo, a najlepszy czas po zmianie ogumienia w Q1 uzyskał... Alonso w McLarenie! W dwóch pierwszych sesjach odpadły oba Williamsy, Alonso zatrzymał się na Q2, a w Q3 zabrakło też miejsca dla obu zawodników Toro Rosso. W ostatniej sesji kwalifikacyjnej bezkonkurencyjny był Hamilton, który wywalczył pole position z przewagą aż 0,517 sekund nad drugim kierowcą! Kolejne miejsca startowe mieli zająć kolejno: Raikkonen, Vettel, Bottas, Verstappen, Hulkenberg, Perez, Ocon, Vandoorne oraz Grosjean. Nie była to jednak ostateczna kolejność na starcie.
Bottas za ponadprogramową wymianę skrzyni biegów otrzymał karę cofnięcia na starcie o pięć pozycji (start z dziewiątego miejsca), a nad Hamiltonem wisiała groźba nałożenia karty za blokowanie Grosjeana w trakcie kwalifikacji. Względem Brytyjczyka nie podjęto ostatecznie żadnych kroków. Ricciardo, który wylądował w kwalifikacjach ostatni został przesunięty na przedostatnie miejsce startowe. Na ostatnie zepchnięto Alonso, który dostał karę cofnięcia aż o 30 miejsc za wymianę elementów układu napędowego (w tym silnika, turbosprężarki, MGU-H, MGU-K oraz baterii).
W niedzielę już na okrążeniu formacyjnym Palmer zgłosił problemy z hamulcem. W jego Renaulcie wysiadła hydraulika i maszyna została wkrótce całkowicie unieruchomiona na trawie. Start anulowano i kierowców wysłano na jeszcze jedno okrążenie formacyjne. Nad torem wisiały ciemne chmury - deszcz w trakcie wyścigu nie byłby żadną niespodzianką. Z pierwszych zakrętów pierwszego okrążenia wszyscy wyszli cało, a bolidy Ferrari - Vettel startował z hamulcami w płomieniach - rozdzielił Verstappen, który awansował na miejsce trzecie. Z tyłu starli się Kvyat i Sainz, obaj w bolidach Toro Rosso, co zakończyło wyścig dla tego drugiego. Przed starcie Toro Rosso ucierpiał też Magnussen w Haasie. Żółte flagi i samochód bezpieczeństwa do końca czwartego z 51 okrążeń.
Do piątego okrążenia Ricciardo wspiął się na 12 miejsce, ale po błędzie i zwiedzaniu pobocza spadł z powrotem na ostatnie, 18 miejsce. Prowadzi Hamilton z przewagą prawie półtorej sekundy nad Raikkonenem i 3,5 sekund nad Verstappenem. Bottas jest szósty, tuż za Hulkenbergiem. Kvyat za spowodowanie kraksy otrzymuje karę przejazdu przez aleję serwisową. Okrążenie 13: Hamilton ma już prawie 3,7 sekund przewagi nad Raikkonenem i prawie 11 sekund przewagi nad Verstappenem, do którego coraz bardziej zbliża się Vettel aż w końcu może zaatakować. Ferrari wskakuje w końcu na trzecie miejsce, ale kierowca Red Bulla bardzo szybko odzyskuje pozycję. Zacięta walka o trzecie miejsce trwa przez kolejne dwa okrążenia aż Vettel zaczyna tracić cenne ułamki sekund.
Okrążenie 17: w niektórych częściach toru spadają pierwsze krople deszczu. Dwa kółka później Vettel jako pierwszy z czołówki zjeżdża na wymianę opon. Na tor wraca na miejscu 6. Ricciardo awansuje na pozycję 10. Okrążenie 20: wymiana opon, nawet całą sekundę dłuższa od idealnej, u Verstappena, który wraca na tor za Vettelem. Raikkonen po postoju jest przed Vettelem i za dwoma Mercedesami, w których nie wymieniano jeszcze opon. Hamilton po wizycie u mechaników utrzymuje prowadzenie, a Bottas spadł na miejsce czwarte za oba Ferrari i dwa inne samochody przed nimi, które miał do zdublowania. Przewaga Hamiltona nad Raikkonenem po 33 okrążeniach sięgała już prawie 14 sekund. Na następnym kółku z wyścigu po kolejnej awarii silnika odpadł Alonso.
Okrążenie 42: Verstappenowi kończą się opony, a od kilku kółek w ekspresowym tempie do Vettela zbliża się Bottas. Okrążenie 43: pierwszy atak Mercedesa na Ferrari, Bottas awansuje na miejsce trzecie, ale Vettel odzyskuje pozycję niemal od razu. Okrążenie 44: drugi atak i Bottas zostawia Vettela daleko w tyle. Ricciardo do tego czasu wspiął się na samego końca na siódme miejsce. Na pięć okrążeń przed końcem różnica między Hamiltonem, który wcześniej zgłaszał problemy ze zużywającymi się oponami i Raikkonenem maleje do niespełna jedenastu sekund, a Bottas traci do Raikkonena już tylko niecałe sześć sekund i skraca dystans z każdym okrążeniem. Hulkenberg, który utrzymuje się na miejscu szóstym, ma problemy z hamulcami.
Nad tor nadciągają deszczowe chmury i miejscami zaczyna robić się ślisko. Okrążenie 49: u Raikkonena z przedniej, lewej opony zaczyna odchodzić guma! Na wymianę ogumienia zjeżdża również Verstappen, który skarżył się na stan opon kilka okrążeń wcześniej. Okrążenie 50 i podwójny pech Ferrari: również Vettel ma problemy z przednią, lewą oponą, z której ucieka powietrze! Na ostatnich okrążeniach Hamilton ustanawia najlepszy czas okrążenia w wyścigu i nowy rekord toru: jedna minuta i 30,621 sekund. Lewis Hamilton wygrywa Grand Prix Wielkiej Brytanii po raz czwarty z rzędu! Brytyjczyk po raz piąty w swojej karierze zdobył wszystko, co było do zdobycia: pole position, zwycięstwo, najszybsze okrążenie i prowadzenie w wyścigu przez wszystkie okrążenia.
Drugie miejsce na mecie na Silverstone osiągnął Bottas, a trzecie Raikkonen. Na dramacie Ferrari najwięcej zyskał Red Bull: Verstappen zameldował się czwarty, a po rajdzie w 19 miejsca na pozycji piątej uplasował się Ricciardo. Za nimi z punktami dojechali: Hulkenberg, Vettel, Ocon, Perez oraz Massa. Takie rozdanie sprawiło, że w klasyfikacji generalnej przewaga Vettela nad Hamiltonem zmalała z 20 do jedynie 1 punktu. Mercedes z kolei powiększył swoją przewagę nad Ferrari z 33 do 55 punktów. Jedenastą eliminacją mistrzostw świata będzie w tym roku Grand Prix Węgier, które zaplanowano na trzydziesty lipca.
Źródło/zdjęcia: formula1.com Grand Prix Wielkiej Brytanii na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum