Aktualności
25.11.2019

Ajlani Drakuma Smocze jajo

Salon samochodowy w Dubaju od kilku lat jest niewyczerpalnym źródłem premier, które roztaczają wielkie plany i budzą równie wielkie wątpliwości. Najnowszą marką, która z tego właśnie miejsca pragnie przebić się na szczyt producentów samochodów sportowych jest Ajlani Motors. Jej pierwszym projektem jest coupe Drakuma.

Ajlani Motors nie ma jeszcze nic namacalnego do zaoferowania, a na wystawie w Dubaju pokazało jedynie statyczny model coupe Drakuma, który nie jeździ, nie ma wnętrza i jakichkolwiek mechanizmów. Firma ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich pracuje nad swoim pierwszym dziełem już od pięciu lat. Cel: produkcja jednego z najszybszych i najmocniejszych samochodów na świecie, który dodatkowo będzie wyróżniał się dość nieszablonowym projektem nadwozia i krzykliwymi kolorami.

Ajlani Drakuma

Drakuma - niespodzianka - nie ma być samochodem elektrycznym. Twórcy pojazdu zapowiadają, że maszyna ma być napędzana podwójnie turbodoładowanym, umieszczonym centralnie silnikiem V8. Moc silnika miałaby dochodzić do 1200 koni mechanicznych. Samo podwozie pozostaje otwartą kwestią. Nie wiadomo czy będzie to węglowy kadłub, rama z wymyślnych stopów metali czy kombinacja obu. Wiadomo za to, że cała karoseria samochodu z unoszonymi do góry drzwiami miałaby być wyprodukowana z włókien węglowych.

Ajlani Drakuma

Premiera Drakumy miała przede wszystkim zwrócić uwagę na śmiałe przedsięwzięcie. Firma poszukuje aktualnie inwestorów, dzięki którym projekt mógłby wejść na kolejne etapy i ostatecznie trafić na zwykłe drogi. Ajlani planuje, że samochód mógłby być wyprodukowany w liczbie maksymalnie 99 egzemplarzy z możliwością daleko idącej indywidualizacji. Każda sztuka miałaby być budowana i wykańczana ręcznie. Cena auta, jego dokładna specyfikacja czy osiągi nie są czymś, o czym można mówić na obecnym etapie projektu.

Skomentuj na forumUdostępnij