Aktualności
11.03.2020

McLaren 765LT Cięta riposta

Opowieść o McLarenach z długimi ogonami doczekała się kolejnego rozdziału. Jego głównym bohaterem będzie model 765LT, coupe, które wyrosło z 720S, straciło znacznie na wadze, zyskało na mocy układu napędowego, obłożyło się dodatkowymi panelami poprawiającymi aerodynamikę i podchwyciło kilka rozwiązań od bolidów Formuły 1.

Najnowsza superprodukcja brytyjskich zakładów McLaren Automotive to następca pokazanego kilka lat temu modelu 675LT i spadkobierca wyścigowego F1 GTR Longtail z lat dziewięćdziesiątych, który walczył między innymi w 24-godzinnym Le Mans. W porównaniu do zwykłego 720S maszyna wydłużyła się o kilka milimetrów z tyłu i kilkadziesiąt z przodu, rozrastając się przy okazji o kilka milimetrów na rozstawie przednich kół i tracąc kilka milimetrów prześwitu na przedniej osi. Powierzchnia tylnego skrzydła urosła o jedną piątą, a docisk aerodynamiczny zwiększył się w sumie o jedną czwartą. Coupe zbudowano wokół węglowego kadłuba najnowszej generacji - MonoCell II.

McLaren 765LT

Odchudzona kabina (w standardzie nie ma klimatyzacji ani sprzętu audio, które można mieć z powrotem za darmo), panele karoserii z włókien węglowych, cieńsze szyby, tylne szyby z poliwęglanów, nowe felgi, lżejsza bateria czy przeprojektowane zawieszenie pozwoliły na zredukowanie masy samochodu nawet o 80 kilogramów, zależnie od wybranych opcji. Na sucho 765LT waży tylko 1229 kilogramów. Na osoby wybierające się na tory wyścigowe czekają dodatkowe opcje: układ hamulcowy i fotele rodem z Senny, dodatkowy pałąk w kabinie z mocowaniem wielopunktowych pasów bezpieczeństwa, wlot powietrza na dachu czy fabryczna aplikacja telemetryczna z zestawem kamer.

McLaren 765LT

Sercem 765LT jest podwójnie turbodoładowane V8 o pojemności czterech litrów, z którego wyciśnięto 765 koni mechanicznych i 800 niutonometrów. Napęd na tylną oś przenosi 7-stopniowa przekładnia Sequential Shift Gearbox, do której budowy wykorzystano części wykonane ze stopów metali właściwych Formule 1 (bolidy F1 były również inspiracją dla dodatkowych kanałów chłodzących hamulce). Osiągi najnowszego McLarena wskazują na naginanie praw fizyki: setka w zaledwie 2,8 sekundy, 200 km/h w jedynie 7,2 sekundy, ćwierć mili w niecałe 10 sekund i maksymalnie 330 kilometrów na godzinę. Między ludzi zostanie wypuszczonych 765 egzemplarzy.

Skomentuj na forumUdostępnij