Aktualności
03.09.2020

Volvo P1800 Cyan Co mogło być

Tajemnica zamaskowanego, wypatrzonego w sierpniu Volvo P1800, które niektórzy podejrzewali o przejście na elektryczny układ napędowy, została rozwiązana. Szwedzki klasy z lat sześćdziesiątych, który zasłynął m.in. udziałem w telewizyjnej serii "Święty", został poddany operacji obszernej modernizacji w Cyan Racing. I nadal karmi się benzyną.

Cyan Racing, funkcjonujące od 1996 jako Polestar, kojarzone jest przede wszystkim z torowymi sukcesami i usportowionymi modelami Volvo, a w ostatnim czasie torową działalnością marki Lynk & Co, która razem ze wszystkimi wcześniej wspomnianymi należy do jednego właściciela. Teraz zakład Cyan Racing wkracza na scenę restomodów z modelem P1800, który w oryginale zadebiutował w roku 1960 i produkowany był do połowy lat siedemdziesiątych. Auto początkowo napędzane było 4-cylindrowym silnikiem o pojemności 1,8 litra i mocy około 100 koni mechanicznych, który później został zastąpiony 2-litrowym motorem o mocy zwiększonej do okolic 130 koni mechanicznych. W przypadku P1800 Cyan mamy do dyspozycji kilka razy więcej!

Volvo P1800 Cyan

P1800 Cyan, powstałe jako samochód, który mógłby być produkowany przez Volvo, gdyby P1800 doczekał się kolejnych generacji, korzysta z 4-cylindrowego, turbodoładowanego silnika o pojemności dwóch litrów rodem z wyścigowego S60 TC1 Cyan, który kręci się do 7,7 tysiąca obrotów na minutę. Umieszczona pod przednią maską jednostka produkuje aż 420 koni mechanicznych i 455 niutonometrów, które na tylne koła z zupełnie nowym zawieszeniem wysyła ręczna skrzynia o pięciu przełożeniach oraz mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Kontrola trakcji? Wspomaganie układu hamulcowego? ABS? Nic z tych rzeczy. Aby było jeszcze ciekawiej: coupe waży jedynie 990 kilogramów. Osiągi? Odpowiedź na to pytanie to zadanie dla naszej wyobraźni.

Volvo P1800 Cyan

Pierwszy egzemplarz modelu zbudowano na bazie P1800 pochodzącego z 1964 roku. Każdy egzemplarz to m.in. wzmocnione podwozie, przeprojektowane nadwozie ze stali i włókien węglowych, klatka bezpieczeństwa z tytanu, niezależne zawieszenie z możliwością regulacji ze zwiększonym rozstawem kół z przodu i z tyłu, ogumienie Pirelli P Zero i stalowe tarcze hamulcowe o średnicy 362 milimetrów z przodu i 330 milimetrów z tyłu. Cyan Racing zbiera już pierwsze zamówienia na kolejne sztuki P1800 Cyan. Ile będzie kosztować przyjemność wejścia w posiadanie takiego samochodu? To bardzo indywidualna kwestia, do uzgodnienia między przyszłym właścicielem i producentem. Nieoficjalnie mówi się, że aby w ogóle rozpocząć taki dialog trzeba być przygotowanym na wyłożenie co najmniej 400 tysięcy euro.

Skomentuj na forumUdostępnij