GMA T.50s Niki Lauda - Specjalność zakładu
Lada dzień zakłady Gordon Murray Automotive o własnych siłach opuści pierwszy prototyp modelu T.50, wymykającego się schematom coupe o masie niespełna jednej tony, z wolnossącym V12 kręcącym się do kilkunastu tysięcy obrotów na minutę i wielkim wentylatorem z tyłu. W tym tygodniu po raz pierwszy zobaczyliśmy wersję drogową. Oto T.50s Niki Lauda.
Model T.50, który w formie pozbawionego najważniejszych mechanizmów konceptu zobaczyliśmy latem ubiegłego roku, to najnowsze dzieło Gordona Murray'a, utytułowanego konstruktora bolidów Formuły 1 i ojca słynnego McLarena F1. T.50 czerpie pełnymi garściami z dorobku Murray'a: bazuje na węglowym kadłubie, korzysta z silnika zaprojektowanego na specjalne zamówienie przez Coswortha, mieści kierowcę po środku z dwoma pasażerami po bokach i w kwestiach aerodynamicznych polega m.in. na 400-milimetrowym wiatraku z tyłu, który jest ukłonem w stronę Brabhama BT46B, bolidu Formuły 1 z końca lat siedemdziesiątych. W tym tygodniu poznaliśmy wersję torową, którą nazwano na cześć zmarłego w 2019 roku, 3-krotnego mistrza świata Formuły 1 i przyjaciela Murray'a, z którym pracował w Brabhamie. Pełna nazwa modelu to T.50s Niki Lauda. Na datę jego premiery wybrano 72 rocznicę urodzin Laudy.
Wyścigowy T.50s projektowany był równolegle z wersją drogową, a jego twórców nie ograniczały przepisy żadnej z serii wyścigowych. Samochód w pierwszej kolejności ma być używany podczas różnego rodzaju dni torowych, w tym imprez organizowanych dla swoich klientów przez GMA. Specyfikacja jest jeszcze bardziej wyśrubowana, niż w wersji cywilnej: zaledwie 852 kilogramy w stanie gotowym do jazdy, docisk aerodynamiczny dochodzący do 1500 kilogramów, V12 generujące do 735 koni mechanicznych przy 11,5 tysiącach obrotów na minutę, regulowane elementy zawieszenia i pakietu aerodynamicznego, 6-stopniowa skrzynia biegów XTrac z wyborem rożnych przełożeń przy zakupie auta, kierowca siedzący po środku w towarzystwie maksymalnie jednego pasażera i kręcący się stale do siedmiu tysięcy obrotów na minutę wiatrak z tyłu.
Gordon Murray Automotive planuje zbudować tylko dwadzieścia pięć egzemplarzy modelu T.50s Niki Lauda. Wiele z nich zarezerwowano w parze z drogowym T.50, którego produkcja ma być limitowana do stu sztuk. Ręczna budowa pierwszych, klienckich T.50s ma wystartować najwcześniej w styczniu 2023 roku, kilka tygodni po zbudowaniu ostatniego, drogowego T.50. Cena modelu, nie wliczając podatków, została ustalona na 3,1 miliona funtów. Aktualnie to równowartość ponad 16 milionów złotych! GMA prowadzi rozmowy z SRO Motorsports Group w sprawie wykorzystania maszyny w serii dla entuzjastów GT1 Sports Club w towarzystwie pucharu GT World Challenge Europe, a w przyszłości w osobnej serii wyścigowej dla stworzonej na kolejnym etapie działalności SRO, nowej klasy GT1 (SRO aktualnie skupia się przede wszystkim na wyścigach dla samochodów klas GT2, GT3 i GT4, a także TC, a w tym roku po raz pierwszy częścią mistrzostw GT3 będą... wirtualne wyścigi rozgrywane na platformie Assetto Corsa Competizione, oficjalnym symulatorze GT World Challenge).
Źródło/zdjęcia: Gordon Murray Automotive GMA T.50s Niki Lauda na forumGMA T.50s Niki Lauda - prezentacjaGMA T.50 - prezentacjaSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum