Aston Martin AMR21 - Jeden, Formuła 1

Powrót Aston Martina do Formuły 1 w roli konstruktora stał się faktem. Dziś po południu zaprezentowano światu pierwszy bolid w barwach brytyjskiej marki na mistrzostwa świata od ponad sześćdziesięciu lat. Zespół mierzy bardzo wysoko: w swoich szeregach ma mistrza świata, a miniony sezon jako Racing Point zakończył na miejscu czwartym.

Aston Martin jako konstruktor po raz ostatni widziany był w Formule 1 w roku 1960 z niezbyt udanymi i przestarzałymi konstrukcjami DBR4 oraz DBR5, a w pierwszym wyścigu klasy grand prix wystartował jeszcze w 1922 roku. W ostatnich latach marka wcielała się w rolę sponsora tytularnego i partnera technologicznego zespołu Red Bulla, czego skutkiem ubocznym został projekt drogowego i torowego super samochodu Valkyrie (koncept pod kryptonimem AM-RB 001 pokazano jeszcze w 2016 roku, a pierwsze egzemplarze drogowe mają być gotowe jeszcze w tym roku). W tym samym czasie swoje udziały w Aston Martinie stale zwiększał Daimler, a firmą w końcu zawładnęła grupa inwestorów pod wodzą Lawrence'a Strolla, którego syn zadebiutował w Formule 1 cztery lata temu. W połowie roku 2018 pod skrzydła Strolla i spółki trafił zespół Force India, który do końca minionego sezonu startował pod szyldem Racing Point. W ostatnich miesiącach Racing Point przekształciło się w fabryczny zespół Aston Martina.

Pierwszy bolid Aston Martina, powstały po ponad 60-letniej przerwie, nazwano AMR21 i oparto w dużej mierze na zeszłorocznym Racing Point RP20, ale Aston Martin jako jedyny miał w tym roku przygotować nowe podwozie. W przyszłym roku na wszystkich czeka przesunięta o jeden rok, technologiczna rewolucja i zupełnie nowe samochody, w związku z czym w tym roku w regulaminie nie ma zbyt wielu zmian. Konstruktorzy zostali ograniczeni w zakresie konstrukcji podłogi, dyfuzorów oraz elementów układu hamulcowego, o sześć kilogramów zwiększono minimalną masę bolidów i nałożono ograniczenia kosztów opracowania samochodów. AMR21 wzorem swojego przeszło 5,6-metrowego poprzednika będzie korzystać z układu napędowego z oddziału Mercedes-AMG High Performance Powertrains. Obejmuje on 1,6-litrowe V6 z turbodoładowaniem, litowo-jonowe baterie, systemy odzyskiwania energii z hamowania i układu wydechowego oraz 8-stopniową skrzynię biegów.

Pod skrzydłami Aston Martina jeździć będą: 22-letni Lance Stroll z Kanady oraz 33-letni Sebastian Vettel z Niemiec. Stroll debiutował w Formule 1 w sezonie 2017 w Williamsie, a przez ostatnie dwa sezony jeździł dla Force India i Racing Point. Rok 2020 zakończył na miejscu jedenastym w klasyfikacji generalnej kierowców z dwoma wizytami na podium, we Włoszech i w Bahrajnie. Vettel startuje w mistrzostwach świata od sezonu 2007, w połowie którego debiutował w ekipie BMW. W latach 2010-2013 zdobył cztery tytuły mistrza świata z rzędu z zespołem Red Bull Racing, a od roku 2015 jeździł dla Ferrari, z którym dwa razy plasował się na pozycji wicemistrza świata. Miniony sezon ukończył na miejscu trzynastym w klasyfikacji generalnej, a jego najlepszym występem było trzecie miejsce w Turcji. Racing Point zakończyło sezon 2020 na miejscu czwartym w klasyfikacji generalnej... po odebraniu kilkunastu punktów za naruszenie regulaminu sportowego, które dałyby mu miejsce trzecie.

Partnerem technologicznym i sponsorem tytularnym zespołu Aston Martina zostało amerykańskie Cognizant, gigant branży IT. Technologie rodem z Cognizant mają wspomagać pracę całego zespołu, a w przyszłości zaowocować również nowymi rozwiązaniami w drogowych samochodach marki. Razem z prezentacją zespołu pokazano odświeżone logo Aston Martina i potwierdzono ofensywę marki w segmencie super samochodów: w drugiej połowie tego roku gotowe ma być limitowane, hybrydowe Valkyrie o mocy grubo przeszło tysiąca koni mechanicznych, a w kolejnych latach na rynek mają trafić zupełnie nowe modele z umieszczonymi centralnie silnikami spalinowymi (w tym celu opracowano zupełnie nowe, autorskie V6 typu TM01, ale w świetle ostatnich zmian w firmie może zakończyć się na tym, że trafią do nich silniki od AMG). Jednocześnie w ostatnim czasie marka Aston Martin wycofała się z innych aktywności sportowych: przerwano program wyścigowego Valkyrie klasy Le Mans Hypercar, już z końcem 2019 roku wycofano się z serii DTM, która po kryzysie przesiada się w sezonie 2021 na auta klasy GT3, z końcem sezonu 2020 zakończono trwającą kilkanaście lat, pełną sukcesów kampanię fabrycznego zespołu w długodystansowych mistrzostwach świata World Endurance Championship, a aktywność Aston Martin Racing ograniczono przede wszystkim do wsparcia prywatnych zespołów korzystających z aut klas GT4, GT3 oraz GTE.