Aktualności
24.06.2022

Prodrive Impreza P25 Kultowy niebieski

Od debiutu pierwszej, rajdowej Imprezy klasy World Rally Car, którą Subaru wylansowało dzięki współpracy z Prodrive, minęło już ćwierć wieku. Z tej okazji charakterystyczna, dwudrzwiowa maszyna w błękitnym kolorze wraca w niespodziewanej odsłonie. Oto P25 od Prodrive, 25-letnia Impreza po gruntownej modernizacji.

Pierwsza Impreza klasy WRC została wystawiona do walki w sezonie 1997, a na bazie inspiracji rajdówką powstała limitowana, drogowa Impreza 22B, którą zbudowano tylko w 424 egzemplarzach. P25 od brytyjskiego Prodrive to maszyna wzorowana na modelu 22B. Samochód bazuje na oryginalnym, dwudrzwiowym nadwoziu Imprezy WRX, do którego trafił między innymi najnowszy silnik z katalogu Subaru. Na oryginale z lat dziewięćdziesiątych wzorowano także wnętrze. Projekt karoserii uległ niewielkim zmianom, a całą operację przeprowadzono pod okiem Petera Stevensa, który zaprojektował Imprezę WRC w 1997 roku.

Zdjęcie Prodrive Impreza P25

Model P25 odchudzono do niespełna 1200 kilogramów. Tam, gdzie to tylko było możliwe, zastosowano węglowe panele karoserii. Miejsce zwykłego akumulatora zajęły baterie litowo-jonowe, zainstalowane lekkie fotele i odchudzono boki drzwi. Na życzenie można pozbyć się również siedzeń w drugim rzędzie, których miejsce zajmie klatka bezpieczeństwa. Na pokład trafiły m.in. regulowane amortyzatory Bilstein, układ hamulcowy od AP Racing, nowe felgi z ogumieniem Bridgestone Potenza, cyfrowa deska rozdzielcza oraz sekwencyjna, 6-stopniowa skrzynia biegów z łopatkami przy kierownicy. Napęd przenoszony jest stale na obie osie z aktywnym, regulowanym, centralnym mechanizmem różnicowym oraz mechanizmami różnicowymi o ograniczonym poślizgu na obu osiach.

Zdjęcie Prodrive Impreza P25

Silnik P25 bazuje na 2,5-litrowej jednostce Subaru, która w zakładach Prodrive przeszła kompleksowe modyfikacje. Do silnika dołączono turbosprężarkę Garretta oraz wydech Akrapovica z elementami z tytanu. Czterocylindrowy boxer przekracza 400 koni mechanicznych i 600 niutonometrów, które pozwalają na rozwinięcie prędkości stu kilometrów na godzinę w niecałe 3,5 sekundy. Prodrive zbuduje w Banbury tylko 25 egzemplarzy modelu P25, z których wszystkie zostały już zarezerwowane. Cena? To skromne 460 tysięcy funtów plus podatki (aktualnie to równowartość co najmniej 2,5 miliona złotych).

Skomentuj na forumUdostępnij