Aktualności
03.08.2023

Triumph TR25 Szczególne miejsce

Prawie czterdzieści lat temu zakończyła się produkcja ostatniego samochodu osobowego marki Triumph, która w okresie międzywojennym i po drugiej wojnie światowej słynęła z małych roadsterów o sportowym charakterze. Dziś o brytyjskiej marce przypomina londyńskie studio Makkina, od którego wyszedł koncept TR25.

Koncept TR25 został opracowany z okazji 25-lecia działalności studia Makkina oraz 100-lecia budowy pierwszego samochodu marki Triumph, która zniknęła z rynku w 1984 roku. Inspiracją do powstania auta był słynny, prototypowy egzemplarz roadstera TR2 z opływową karoserią, którym w 1953 roku - dokładnie siedemdziesiąt lat temu - na autostradzie w pobliżu miejscowości Jabbeke w Belgii ustanowiono nowy rekord prędkości wśród samochodów seryjnych z silnikami o pojemności do dwóch litrów. Pojazd, który w wersji drogowej ważył jakieś 950 kilogramów i dysponował mocą co najmniej 90 koni mechanicznych, rozpędzono wówczas do prawie 201 kilometrów na godzinę. Rekordowy samochód Triumpha poddano renowacji, którą ukończono w 2016 roku, a obecnie można go oglądać w zbiorach British Motor Museum w miejscowości Gaydon.

Zdjęcie Triumph TR25

Dzisiejszy TR25 kieruje się taką samą filozofią, jak jego przodek: otwarta, opływowa karoseria z włókien węglowych nie ma szyb, awaryjne miejsce dla pasażera jest domyślnie przykryte, a całość powstała na lekkiej platformie o niewielkich rozmiarach, która pozwoliła na uzyskanie idealnego rozkładu masy między osiami i obniżenie środka ciężkości. A konkretniej: pod spodem skrywa się aluminiowo-węglowa platforma oraz nieznacznie zmodyfikowany układ napędowy prosto z elektrycznego BMW i3S. Wybór BMW nie jest przypadkowy: prawa do marki Triumph należą od 1994 do BMW właśnie (przejęto je w ramach wykupienia Rover Group). Nic jednak nie wskazuje na to, aby Triumph Motor Company miało wrócić do żywych (tego typu plotki krążyły już kilkanaście lat temu, a tylko na plotkach się skończyło).

Zdjęcie Triumph TR25

Od pierwszych szkiców do ukończenia konceptu minęło dwanaście miesięcy. Samochód mierzy około 403 centymetrów długości, jest lżejszy o prawie 200 kilogramów od bazowego i2S, waży niespełna 1,1 tony i porusza się na nowych, 21-calowych felgach, na które założono ogumienie Pirelli P Zero. Miejsce tradycyjnych lusterech zajęła kamera i wyświetlacze. Do napędu tylnej osi służy tu jeden silnik elektryczny, który podpięto pod baterie o pojemności 42,2 kilowatogodzin. Maksymalna moc układu napędowego dochodzi do 184 koni mechanicznych, a maksymalny moment obrotowy do 270 niutonometrów. TR25 ma rozpędzać się do setki w 5,2 sekundy i rozwijać prędkość maksymalną 185 kilometrów na godzinę. Jego zasięg ma dochodzić do 305 kilometrów.

Skomentuj na forumUdostępnij