Aktualności

Lynx GT1e - Nieprzewidywalne warunki

Pierwszy Ford GT dwudziestego pierwszego wieku pojawił się na torach wyścigowych w kilku kategoriach GT i zahaczył między innymi o 24-godzinne Le Mans. Pamięć o jego występach przyćmiły sukcesy kolejnego GT, ale nie został zapomniany. Dzięki Lynx Motors wraca jako... elektryczny ścigacz o mocy zbliżającej się do 2,5 tysiąca koni!

Pierwszy GT dwudziestego pierwszego wieku nie był stworzony z myślą o ściganiu, ale różnego rodzaju pucharów dla samochodów typu GT3 oraz GT1 nie wypadało Fordowi zignorować. Przygotowanie wersji wyścigowych zlecono szwajcarskiemu Matech Concepts, które wcześniej rozprowadzało po Europie wyścigowego Mustanga FR500. Firma miała również własny zespół wyścigowy, z którym w sezonie 2008 sięgnęła po europejskie mistrzostwo serii FIA GT3. Wyścigowe GT napędzano umieszczonymi centralnie silnikami V8 o pojemności od 5,3 do ponad 5,5 litra, z których wyciskano około 600 koni mechanicznych. W sumie zbudowano tylko sześć egzemplarzy, ich kariera zakończyła się razem z zakończeniem sezonu 2011. Niedługo później Matech Concepts zakończyło działalność, a samochody rozeszły się po różnego rodzaju prywatnych kolekcjach i obecnie uprawione są do udziału w szeregu imprez o charakterze historycznym, jak Masters Endurance Legends, Endurance Racing Legends czy Le Mans Classic.

Zdjęcie Lynx GT1e

Dziś Ford GT1 ma się... właściwie to ma się jeszcze lepiej, niż za nowości. W ubiegłym roku plany budowy nowych egzemplarzy ogłosiło niejakie GT1, któremu udało się wykupić trzydzieści podwozi zalegających w magazynach Ford Performance, a kilka zapasowych podwozi, formy do produkcji paneli karoserii i inne resztki Matech Concept przejęło Lynx Motors z Teksasu, które pod marką LRG zajmowało się do tej pory modernizacją klasycznych Land Roverów. Firma zamierza wkroczyć na rynek luksusowych elektryków z nietypowymi propozycjami, zaczynając od modelu GT1e, który ma być najszybszym samochodem na świecie. Kluczem do sukcesu ma być wymiana układu napędowego z wolnossącym V8 na zupełnie nowy system obejmujący między innymi cztery silniki elektryczne, które zapewnią stały napęd obu osi, oraz szereg innowacji technologicznych.

Zdjęcie Lynx GT1e

Obok wstępnej specyfikacji Lynx GT1e nie można przejść obojętnie. Producent auta, które ma być dopuszczone do zwykłego ruchu drogowego, deklaruje, że każdy z silników elektrycznych będzie generował co najmniej 600 koni mechanicznych, a maksymalna moc układu napędowego przekroczy 2400 KM! Słownie: dwa tysiące czterysta koni mechanicznych! Energia elektryczna ma być magazynowana w akumulatorach o pojemności 100 kWh od Amprius Technologies, a GT1e ma korzystać ze standardu ładowania NACS (North American Charging Standard). Sprint od zera do 60 mil na godzinę: jakieś 1,5 sekundy. Zasięg: do około 400 kilometrów. Teoretyczna prędkość maksymalna: 320 mph - 515 kilometrów na godzinę! Szaleństwo? Tunerzy spalinowego Forda GT mogą być innego zdania: dwa lata temu podwójnie turbodoładowany Badd GT o mocy około 2700 KM na jednej mili rozwinął aż 310,8 mph (500,2 km/h). Lynx Motors zapowiada już, że próba ustanowienia nowego rekordu prędkości zostanie podjęta w najbliższej przyszłości. Na celowniku jest również Nürburgring Nordschleife oraz Pikes Peak.

Zdjęcie Lynx DMC-EV

Na tym nie koniec. Obok GT1e zapowiedziano model DMC-EV, elektryfikację i modernizację słynnego DeLoreana DMC-12 z początku lat osiemdziesiątych. Lynx szykuje dla niego między innymi przeprojektowane nadwozie z nowymi pasami z przodu i z tyłu i zoptymalizowaną aerodynamiką, zmodernizowane podwozie, panoramiczną deskę rozdzielczą złożoną z kilku wyświetlaczy oraz elektryczny układ napędowy z czterema silnikami i akumulatorami chińskiego CATL (Contemporary Amperex Technology), który pozwoli na rozpędzenie się do 60 mph w niecałe cztery sekundy. Plany produkcyjne zakładają zbudowanie stu egzemplarzy DMC-EV w cenie 350 tysięcy dolarów każdy. GT1e miałby powstać w maksymalnie dwudziestu siedmiu sztukach w cenie co najmniej 2,5 miliona dolarów każda (obecnie to prawie dziesięć milionów złotych). Lynx Motors zbiera już rezerwacje... i poszukuje kilkunastu milionów dolarów, które mają być zgromadzone między innymi przez sprzedaż udziałów w start-up'ie.

Źródło/zdjęcia: Lynx Motors, lynx.car Lynx GT1e na forumLynx DMC-EV na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forumUdostępnij