Aston Martin DB12 - Goldfinger Edition
Aston Martin świętuje 60-lecie pierwszego występu samochodu marki w filmie o przygodach agenta Jamesa Bonda. Było nim coupe DB5, którym główny bohater jeździł w filmie "Goldfinger". Aston Martin i Bond są od tamtej pory właściwie nierozerwalni, a sześć dekad budowania wspólnej legendy przypieczętowuje limitowana wersja modelu DB12.
Słynny DB5, który pojawił się w filmach Bonda rozbudowany był o opancerzenie, karabiny maszynowe, pułapki, katapultowany fotel pasażera i inne wynalazki. W kolejnych filmach występowały kolejne modele Aston Martina: DBS, V8 Vantage, V12 Vanquish, DB9, specjalnie zaprojektowany DB10 czy Vantage i kilka razy wracał nieśmiertelny DB5. W tym roku minęło dokładnie sześćdziesiąt lat od debiutu DB5 w "Goldfingerze". Właśnie z tej okazji w oddziale Q by Aston Martin - Q w nazwie to ukłon w stronę filmowego oddziału budującego wszystkie gadżety i pojazdy dla agentów brytyjskiego wywiadu - powstał kolekcjonerski DB12 Goldfinger Edition. Samochód zostanie wypuszczony na świat w liczbie tylko sześćdziesięciu egzemplarzy.
W ramach DB12 Goldfinger Edition nie dostaniemy ani opancerzenia ani uzbrojenia. Cała idea auta opiera się na wykończeniu i wyposażeniu, które inspirowane były motywami filmowymi. Samochód pomalowano w srebrnym odcieniu Silver Birch i postawiono na kołach z 21-calowymi felgami, za którymi kryją się czarne zaciski hamulcowe. W kolorze złotym wykończono żeberka bocznych wylotów powietrza, na złoto i czarno wykończone firmowe logo, a na błotnikach zawieszono czarne tarcze z logiem Q. W środku ustawiono fotele Sports Plus, które razem z otoczeniem obszyto skórzaną, perforowaną tapicerką i rozmieszczono różne symbole nawiązujące do filmowych scen. Przełączniki i pokrętła na konsoli środkowej ozdobiono warstwą 18-karatowego złota. Dodatki ze złota wpleciono również w detale wykonane z włókien węglowych.
Razem z limitowanym DB12 każdy z właścicieli otrzyma szereg dodatków: pokrowiec na auto, pudełko na kluczyk, drewniany model "czegoś unikatowego", fragment 35-milimetrowej taśmy z jedną ze scen z "Goldfingera", specjalną edycję firmowego magazynu Aston Martina, a na życzenie również zestaw z francuskim szampanem Bollinger. Zmian pod względem technologicznym nie ma. DB12, który debiutował wiosną ubiegłego roku, napędzany jest podwójnie turbodoładowanym V8 o pojemności czterech litrów, z którego wyciskane jest 680 koni mechanicznych oraz 800 niutonometrów. Napęd na tył wysyła 8-stopniowym automat, który pozwala na rozwinięcie setki w 3,6 sekundy i rozpędzenie się do 325 kilometrów na godzinę. Cena? Nieoficjalnie mówi się, że Goldfinger Edition ma kosztować ponad 300 tysięcy funtów (ponad 1,5 miliona złotych).
Źródło/zdjęcia: Aston Martin Aston Martin DB12 Goldfinger Edition na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum