Aktualności

GMSV Le Mans GTR - Dwadzieścia cztery powody

Gordon Murray wypełnił swoją misję zbudowania jeszcze jednego super sportowego samochodu i jednocześnie duchowego następcy słynnego McLarena F1, ale zatrzymywać się nie zamierza. Najnowsze przedsięwzięcie w ramach jego coraz większego imperium to oddział GMSV dedykowany projektom specjalnym. Jednym z nich jest limitowany model Le Mans GTR.

GMSV to skrót od Gordon Murray Special Vehicles. To siostrzana spółka Gordon Murray Automotive, pod którego szyldem powstały modele T.50, torowy T.50s oraz coupe i spyder T.33. Produkcja drogowego, limitowanego do stu egzemplarzy T.50 zbliża się właśnie do końca, a na T.33 w obu wersjach nadwoziowych czeka dwustu klientów. Teraz do akcji wkracza GMSV, złożone z osobnej załogi i działające niemal niezależnie, które zajmuje się przygotowaniem jeszcze bardziej wyjątkowych maszyn. Firma będzie produkować kolekcjonerskie pojazdy własnego pomysłu, bazujące na technologiach GMA, specjały nawiązujące do pojazdów z całej, blisko 60-letniej kariery Murray'a oraz samochody projektowane na indywidualne zamówienia, które powstają w pojedynczych lub kilku egzemplarzach. Podczas tegorocznego Monterey Car Week zaprezentowano dwie pierwsze superprodukcje GMSV. Pierwsza to S1 LM, potomek McLarena F1 LM dla zafascynowanego nim klienta. Druga to super coupe Le Mans GTR.

Zdjęcie GMSV Le Mans GTR

Dwa pierwsze modele GMSV powstały w 30-lecie pierwszego i jedynego zwycięstwa McLarena w 24-godzinnym Le Mans, które miało miejsce w 1995 roku. Model Le Mans GTR czerpie pełnymi garściami z wyścigowych, długodystansowych prototypów z lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych i bazuje na platformie GMA T.50. Coupe zbudowane jest na lekkim kadłubie węglowym z 3-osobową kabinę i silnikiem umieszczonym centralnie. Załoga Murray'a zaprojektowała zupełnie nowe, wydłużone nadwozie, przygotowała zmodyfikowane zawieszenie, układ hamulcowy i zajęła się detalami wnętrza, w którym kierowca siedzi na samym środku. Wentylatora, który wspomagał pracę dyfuzora w T.50, w nowym modelu nie ma. Mamy zamiast tego duże skrzydło, wysunięty daleko dyfuzor oraz opadającą nisko karoserię. Pojazd korzysta z węglowo-ceramicznych tarcz hamulcowych, ogumienia Michelin Pilot Sport Cup 2. Na sucho ma ważyć tylko 927 kilogramów.

Zdjęcie GMSV Le Mans GTR

Za plecami kierowcy i pasażera Le Mans GTR zainstalowano doskonale znane, wolnossące V12 o pojemności czterech litrów produkcji Coswortha, które zainstalowano na sztywno w udoskonalonym systemie (Inclined Axis Shear Mounting). Motor kręci się aż do 12,5 tysiąca obrotów na minutę i dostarcza około 650 koni mechanicznych oraz 467 niutonometrów. Cała moc przenoszona jest na tylne koła poprzez ręczną skrzynię o sześciu biegach oraz mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu Salisbury. Produkcja GMSV Le Mans GTR będzie limitowana do dwudziestu czterech egzemplarzy, po jednym na każdą godzinę 24-godzinnego Le Mans. Pierwsze samochody mają być gotowe do oddania w ręce właścicieli już w przyszłym roku. Wszystkie zostały oczywiście zarezerwowane na długo przed publiczną premierą auta. Cena? To poufne informacje między producentem i klientami.

Źródło/zdjęcia: Gordon Murray Special Vehicles GMSV Le Mans GTR na forumGMSV Le Mans GTR - prezentacjaSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forumUdostępnij