
Cupra Tindaya - Priorytetem emocje
Cupra drąży temat crossoverów, które cieszą się niesłabnącą, rekordową sprzedażą i napędzają wyniki finansowe hiszpańskiej marki. I kładzie fundamenty pod swoją przyszłość: śmiałe plany na nowe modele Cupry ucieleśnia efektowny koncept Tindaya, który mógłby stać się wkrótce rzeczywistością. W jego tle przygotowano edycje limitowane obecnie oferowanych modeli, Tribe Editions.
Cupra jako samodzielna marka, wydzielona z szeregów Seata, funkcjonuje dopiero od siedmiu lat. W tym czasie firma, należąca na do grupy Volkswagena, zakorzeniła się na dobre w Europie i zyskała stałe grono klientów, wśród których największą popularnością cieszy się crossover Formentor. Teraz auto będzie można zamówić w specjalnej wersji Tribe Edition, w ramach której wprowadzono między innymi nowy kolor nadwozia (Manganese Matt), unikalne koncepcje wystroju wnętrza, nowe felgi aluminiowe oraz szereg elementów wykonanych z materiałów naturalnego pochodzenia lub materiałów z recyklingu. Oprócz Formentora w wersji Tribe Edition dostępne będą również modele Leon, Leon Sportstourer i Terramar.

Kierunek przyszłym samochodów marki Cupra wyznacza koncept Tindaya, który został przedstawiony na tegorocznej wystawie IAA Mobility w Monachium. To sportowy, wysoko zawieszony crossover o sylwetce shooting brake z drzwiami otwieranymi w przeciwnych kierunkach, którego nazwę wzięto od góry położonej na Wyspach Kanaryjskich, uznawanej przed setkami lat przez rdzenną ludność za świętą. To zapowiedź kierunku stylistycznego kolejnych aut marki i obietnica produkcji aut o sportowym zacięciu, w których nie zabraknie wrażeń z prowadzenia. Tindaya ma 4,72 metra długości i porusza się na kołach z 23-calowymi felgami. W 2+2-osobowej kabinie zainstalowano 24-calowy ekran dotykowy, ściętą od dołu i góry kierownicę z obrotowymi przełącznikami oraz nagłośnienie firmy Sennheiser.

W całym koncepcie przeplatają się innowacyjne połączenia materiałów i kolorów, zaczynając od detali w odcieniu miedzi. Karoserię i wnętrze ozdabiają przezroczyste elementy załamujące światło, wzory powstałe na drodze druku 3D i detale wyprodukowane z materiałów naturalnego pochodzenia oraz recyklingu, zaczynając od różnych tkanin na tapicerkę. Cupra Tindaya ma być oczywiście elektrykiem, ale nie do końca: koncept miałby być otwarty na instalację silnika spalinowego, który miałby ładować baterie. Dwa silniki elektryczne, po jednym na osi, miałyby gwarantować prawie pół tysiąca koni mechanicznych i pozwalać na rozpędzenie się od zera do setki w 4,1 sekundy. Zasięg elektryczny miałby przekraczać 300 kilometrów, a z pomocą silnika spalinowego mógłby być wydłużony nawet do ponad tysiąca kilometrów.
Źródło/zdjęcia: Cupra Cupra Tindaya na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum