Jedyny, czterodrzwiowy model w obecnej ofercie Aston Martina, czyli sprzedawana od lutego ubiegłego roku limuzyna Rapide S, przechodzi poważne transformacje. Zmiany w wyglądzie są jedynie kosmetyczne, a najważniejsze nowości skupiają się wokół układu przeniesienia napędu: od systemów elektronicznych, poprzez zawieszenie po premierową skrzynię biegów.
Mercedes-Benz może pochwalić się obecnie najszerszą ofertą przygotowanych fabrycznie samochodów z opancerzeniem. Składają się na nią limuzyny E-Guard z jednym z trzech silników do wyboru, terenówka G 500 Guard z 5,5-litrowym V8 oraz napędzana na wszystkie koła seria M-Guard, dostępna z benzynowym V8 i wysokoprężnym V6. Teraz dołącza do nich S 600 Guard.
Raz przekroczone 400 kilometrów na godzinę będą za każdym następnym razem granicą, którą trzeba przekroczyć jeszcze bardziej, czego najlepszym przykładem są dokonania zakładu Johna Hennessey'a. Tuner z Teksasu pokazał już, że może być szybszy od Veyrona Super Sport, a na przyszły rok szykuje model, którym wespnie się jeszcze wyżej.
Długodystansowe, wyścigowe prototypy przeszły w ostatniej dekadzie dużą transformację: od aut wyłącznie z silnikami benzynowymi po regularnie wygrywające modele z jednostkami wysokoprężnymi i hybrydy - z Audi na czele. W alternatywnych źródłach zasilania należy upatrywać również przyszłych rewolucji. Jedną z nich prezentuje wizja Airomorph.
Pierwsze Ferrari z silnikiem umieszczonym centralnie pojawiły się w 1961 roku pod postacią bolidu Formuły 1 o oznaczeniu 156 oraz wyścigowego spidera 246 SP, oba z jednostkami V6. W kolejnych latach marka postawiła na motory V12, a na tory wyjechały prototypy 250 P, 275 P, 330 P i 380-konny 365 P. Ten ostatni doczekał się również... wersji drogowej!
W ofercie Renaulta nie brakuje aut wyścigowych i rajdowych, a koncern zajmuje się nawet produkcją silników dla Formuły 1, ale trudno mówić o czymś naprawdę zapierających dech w piersi. Wszystko wskazuje jednak to, że już wkrótce taki stan rzeczy zmieni zupełnie nowy pojazd oddziału Renault Sport. Będzie nim bezkompromisowa, torowa maszyna o oznaczeniu RS 01.
McLaren w latach dziewięćdziesiątych sprzedał jedynie sto egzemplarzy modelu F1, z których 72 przeznaczone były do zwykłego ruchu drogowego. Zmiana właściciela każdego z nich jest za każdym razem dużym wydarzeniem, zwłaszcza jeśli chodzi o najbardziej zadbane i najbardziej unikatowe sztuki. A takim z pewnością jest biały F1 na podwoziu o numerze 031.
Toyota, która w latach dziewięćdziesiątych zdobyła trzy tytuły mistrzów świata wśród konstruktorów i cztery wśród kierowców, wraca na rajdowe szlaki. Nie należy się jednak spodziewać wielkiej ofensywy na najwyższe kategorie serii WRC. Nową rajdówką marki będzie coupe GT 86 klasy R3, w której znajdziemy Renaulta Clio i Citroena DS3.
Zjednoczone Emiraty Arabskie od lat tysiącami chłoną egzotyczne samochody z całego świata. Konstrukcje pokroju super coupe Lykan od W Motors czy Sixteen marki Devel sugerują jednak, że trend się zmienia i na przeciw takim potrzebom coraz bardziej gotowy jest wyjść rodzimy przemysł. Już w przyszłym roku do zabawy ma dołączyć Dubai Roadster.
W miniony weekend Audi powtórzyło wyczyn z sezonu 2012, kiedy to samochody z czterema pierścieniami na masce stanęły na najwyższym stopniu podium w trzech, najważniejszych, 24-godzinnych wyścigach na świecie. Chodzi oczywiście o Le Mans, Nürburgring oraz Spa-Francorchamps. Ten ostatni świętował w tym roku swoje dziewięćdziesiąte urodziny.