Aventador, okręt flagowy Lamborghini, po zaledwie osiemnastu miesiącach od debiutu przechodzi przez serię pierwszych udoskonaleń. W przypadku LP700-4 Włosi obrali inną drogę, niż przy okazji odmłodzonego Gallardo LP560-4. Tutaj na zewnątrz zmienia się niewiele, a najważniejsze są nowości technologiczne.
Aventador w wydaniu na rok 2013 wyposażony będzie w system start/stop oraz układ dezaktywacji połowy cylindrów położonego centralnie, 700-konnego V12. Energia potrzebna w systemie start/stop do ponownego uruchomienia silnika w 180 milisekund przechowywana jest w specjalnych kondensatorach. To pozwoliło na zrzucenie trzech kilogramów oraz na zmniejszenie standardowego akumulatora, który teraz zasila tylko systemy elektroniczne.
System odłączania cylindrów CDS (Cylinder Deactivation System) działa przy prędkościach do 135 km/h i małym obciążeniu silnika. Gdy jest aktywny Lamborghini przemienia się w auto z rzędowym silnikiem o sześciu cylindrach. Nowe technologie zaowocowały spadkiem średniego zużycia paliwa o 7% do 16 litrów na 100 kilometrów. Przy prędkości około 130 km/h konsumpcja spadła aż o jedną piątą. Mniejsza jest też emisja dwutlenku węgla: 370 zamiast 398 gramów na kilometr. Osiągi auta nie uległy zmianie.
Zmiany natury technicznej kończą się na sztywniejszych sprężynach zawieszenia, zoptymalizowanych amortyzatorach i nowych, lekkich felgach serii Dione. Ostatnią nowością są panele nadwozia wykonane w całości z włókien węglowych (CFRP): przedni spoiler, wloty powietrza, pokrywa silnika, wypełnienie komory silnika oraz detale wnętrza.
02.10.2012, źródło/zdjęcia: Lamborghini
Zobacz wcześniejsze wiadomości