Aktualności
01.07.2016

Bristol Project Pinnacle Pierwsze widzenie

W przyszłym roku minie dokładnie siedemdziesiąt lat od pojawienia się na ulicach pierwszego modelu angielskiej marki Bristol. Jej działalność sprowadza się dziś do sprzedaży części, pamiątek lub akcesoriów, serwisowania aut, celebracji historii i... prac nad zupełnie nowym samochodem! Zamaskowany prototyp pokazano w ubiegłym tygodniu w Goodwood.

Ostatni, nowy model Bristola pojawił się na początku tego stulecia. Było nim super coupe Fighter z 8-litrową jednostką V10 z Vipera, którą w najmocniejszej wersji turbodoładowano i zmuszono do generowania ponad 1000 koni mechanicznych. Obecnie trwają prace nad nowym, sportowym roadsterem, który ukrywa się pod kryptonimem "Project Pinnacle". Bristol zdradził, że pracuje nad nim już kilka lat temu, ale do tej pory pojazd owiany był tajemnicą. W minionym tygodniu zamaskowane auto pojawiło się po raz pierwszy publicznie podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood.

Bristol Project Pinnacle

Nieoficjalnie mówi się, że za kształty karoserii nowego Bristola odpowiadać będzie bliżej nieokreślone włoskie studio. Poszlaki wskazują na Pininfarinę, która w ubiegłym roku została przejęta przez indyjski koncern Mahindra. Tak, jak za czasów pierwszych samochodów marki, model będzie napędzany silnikiem produkcji BMW. Będzie nim wolnossąca, widlasta ósemka o pojemności 4,8 litrów i mocy przekraczającej czterysta koni mechanicznych, która pozwoli na rozpędzenie się do stu kilometrów na godzinę w czasie niespełna pięciu sekund.

Bristol Project Pinnacle

Bristol Cars w ubiegłym roku świętowało 70-lecie istnienia (pierwszy model wylansowano w 1947 roku), a od 2011 roku firma należy do grupy Frazer-Nash. Nowy roadster ma być gotowy do oddania w ręce właścicieli w przyszłym roku, a wkrótce po nim miałoby pojawić się coupe. Produkcja auta ma być ograniczona do 70 egzemplarzy. Bristol nie jest jedyną brytyjską marką, która szykuje się do wielkiego powrotu. Coraz bliżej premiery jest nowe coupe TVR, które przygotowane jest we współpracy z Gordonem Murray'em, ojcem McLarena F1.

Skomentuj na forumUdostępnij