Aktualności
20.12.2016

Lamborghini Aventador S Czysta harmonia

Po niespełna pięciu latach panowania Aventador LP700-4 ustępuje z pozycji okrętu flagowego marki Lamborghini. Egzotyczne super coupe doczekało się, po serii limitowanych i kolekcjonerskich edycji, drugiej generacji. Gruntownie zmodernizowany model zamiast dodatku alfanumerycznego oznaczono po prostu literą S, wzorem Miury, Islero, Countacha i Urraco.

LP700-4 od momentu debiutu wiosną 2011 roku doczekał się seryjnego roadstera, limitowanych wersji Aventador J, LP720-4 50 Anniversario, Pirelli, LP750-4 SV i Miura Homage oraz bazujących na nim kolekcjonerskich modeli: 750-konnych Veneno i 770-konnych Centenario. Nowy Aventador S czerpie po trochu z każdego z nich, ale nie wykorzystuje wszystkich okazji. Nie znajdziemy w nim na przykład dużego ekranu dotykowego, który pojawił się w Centenario ani podobnych zapasów mocy, która ustawia nowe Lamborghini w bezpiecznej odległości za seriami specjalnymi.

Lamborghini Aventador S

Nowe coupe z zewnątrz różni się od swojego poprzednika przede wszystkim całkowicie przeprojektowanymi pasami z przodu i z tyłu, felgami i nieruchomymi wlotami powietrza do komory silnika. Nowe kształty poprawiają znacznie aerodynamikę auta, które może pochwalić się zwiększonym dociskiem. O wiele więcej zmieniło się pod spodem: przeprojektowane, adaptacyjne zawieszenie, układ kierowniczy, przeprogramowana elektronika, nowy komputer pokładowy oraz - po raz pierwszy w seryjnie produkowanym Lamborghini - system tylnych kół skrętnych, który wcześniej dostępny był tylko dla wybrańców w Centenario.

Lamborghini Aventador S

Sercem włoskiego egzotyka jest wolnossący silnik V12 o pojemności 6,5 litrów, którego maksymalne obrotowy zwiększono do 8,5 tysięcy. Umieszczony centralnie motor rozwija teraz 740 koni mechanicznych, o 40 więcej, niż w pierwszym Aventadorze. Maksymalny moment obrotowy ani drgnął: to 690 niutonometrów. Cała moc przenoszona jest stale na wszystkie cztery koła poprzez mechanizm Haldex oraz 7-stopniową, zrobotyzowaną skrzynię biegów ISR. Kierowca ma do wyboru trzy standardowe tryby jazdy: Strada, Sport lub Corsa. Nowością jest czwarty tryb Ego, w którym pracę zawieszenia, kierownicy, silnika czy skrzyni biegów może ustawić według własnych upodobań.

Lamborghini Aventador S

Nowa wizytówka konstruktorów z Sant'Agata Bolognese waży na sucho dokładnie tyle samo, co jej poprzednik: 1575 kilogramów. Również w osiągach na prostej trudno doszukiwać się poprawy: 2,9 sekundy w sprincie do setki, 200 km/h w 8,8 sekund i 24,2 sekundy potrzebne do przekroczenia 300 km/h. Prędkość maksymalna: 350 km/h. Prawdziwą wartość modernizacji modelu, w szczególności systemu tylnych kół skrętnych, będzie można poznać dopiero w codziennym ruchu i próbach na torach wyścigowych. Pierwsze sztuki Aventadora S trafią do właścicieli na wiosnę przyszłego roku. Na terenie Europy model wyceniono, nie wliczając podatków, na około 281,6 tysięcy euro (prawie 1,25 miliona złotych), w USA na blisko 421,4 tysiące dolarów wraz z podatkiem od zużycia paliwa (prawie 1,8 miliona złotych), w Chinach na ponad 6,7 milionów juanów wraz z podatkami (ponad 4,1 miliona złotych), a w Japonii na prawie 41,6 milionów jenów razem z podatkami (niecałe 1,5 miliona złotych).

Skomentuj na forumUdostępnij