Rolls-Royce Boat Tail - Eksploracja zespołowa
Kilka dni temu Rolls-Royce potwierdził oficjalną reaktywację oddziału dedykowanego nadwoziom budowanym na specjalne zamówienia, których złota era przypadła na okres międzywojenny. Nowe technologie oraz zachcianki i grube portfele współczesnych kolekcjonerów sprawiają, że moda na taką działalność wraca. Oto jej najnowszy przykład: Boat Tail.
Rolls-Royce Boat Tail to projekt, nad którym pracowano w tajemnicy przez ostatnie trzy-cztery lata. Maszyna powstała na specjalne zamówienie trzech zaufanych klientów brytyjskiej marki, w których ręce trawią trzy indywidualnie wykończone i wyposażone egzemplarze. Każdy z przyszłych właścicieli zakochany jest w jachtach, co przełożyło się bezpośrednio na samochód, nawiązujący po części również do modelu Boat Tail z 1932 roku: nadwozie wydłużone do prawie 5,8 metra, wielki bagażnik z tyłu z drewnianymi klapami, wygładzone linie karoserii, wykończona drewnem kabina, która może zmieścić cztery osoby oraz malowaniu w błękitnym odcieniu mającym nawiązywać do zbiorników wodnych i bezchmurnego nieba.
W pierwszym pokazanym egzemplarzu z tyłu ukryto luksusowy zestaw piknikowy, który obejmuje między innymi składane siedziska, składane taborety, parasolkę, zestaw do kosztowania szampana Armand de Brigna, talerze i sztućce oraz miniaturowe lodówki. Na życzenie właściciela na pokładzie znalazł się również unikatowy zegarek Bovet 1822, kolekcjonerskie pióro do pisania firmy Montblanc. Rolls-Royce i spółka w ramach przygotowania Boat Taila przygotowali w sumie 1813 zupełnie nowych części samochodu, a opracowanie pojazdu miało pochłonąć w sumie około dwudziestu lat roboczych. Samochód został kompleksowo przetestowany i dopuszczony do zwykłego ruchu drogowego. Cena za sztukę? Nieoficjalnie mówi się, że to aż 20 milionów funtów - ponad sto milionów złotych!
Boat Tail powstał na platformie Architecture of Luxury, na której produkowana jest flagowa limuzyna Phantom oraz SUV o nazwie Cullinan. Pod maską znajdziemy podwójnie turbodoładowaną jednostkę V12 o pojemności 6,75 litra o bliżej nieokreślonej mocy (w przypadku Cullinana dochodzi ona do okrągłych 600 koni mechanicznych, Phantom zadowala się skromną wartością 571 koni mechanicznych). Silnik współpracuje z 8-stopniową skrzynią biegów ZF. W tym stuleciu to drugi projekt Rolls-Royce'a na specjalne zamówienie - pierwszym był Sweptail z 2017 roku. Można spodziewać się, że kolejny już powstaje i na jego premierę będziemy czekać znacznie której, niż kolejne cztery lata.
Źródło/zdjęcia: Rolls-Royce Rolls-Royce Boat Tail na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum