Aktualności
19.04.2022

Ferrari 296 GTS Dodatkowy wymiar

Ferrari poczuło wiosnę i odsłoniło model skrojony specjalnie na najcieplejsze pory roku. Mowa o małym spiderze 296 GTS, drugiej wersji nadwoziowej pierwszego, seryjnego auta marki z umieszczoną centralnie, widlastą szóstką. Tak samo, jak w przypadku poprzednich GTS auto może pochwalić się twardym, składanym dachem.

Bazowa berlinetta 296 GTB zadebiutowała w czerwcu ubiegłego roku, w tym miesiącu na torze testowym Fiorano pojawił się prototyp wyścigowego 296 GT3, które ma być gotowe na sezon 2023, a dzisiaj odsłonięto zupełnie nowe GTS. Model z otwartą karoserią dziedziczy wszystkie zdobycze technologiczne, które pojawiły się w coupe... i nie rezygnuje ani z twardego dachu ani z rozpościerającego się tuż za nim spoilera. Twardy, automatycznie rozkładany i składany dach chowa się tutaj nad komorą silnika. Rozłożenie lub złożenie dachu ma zajmować niecałe czternaście sekund i może odbywać się w ruchu z prędkością do 45 kilometrów na godzinę. Rozwiązanie takie ma swoją cenę: GTS w porównaniu do GTB przytyło o 70 kilogramów.

Zdjęcie Ferrari 296 GTS

Drogowe 296 to hybrydy typu PHEV. Sercem układu napędowego jest umieszczone centralnie, podwójnie turbodoładowane V8 o pojemności prawie trzech litrów, z którego płynie 663 KM oraz 740 Nm. Napęd na tylne koła przesyła 8-stopniowa, automatyczna, dwusprzęgłowa skrzynia biegów. Między silnikiem spalinowym i skrzynią biegów znalazł się silnik elektryczny, który służy m.in. jako rozrusznik i generator, który dostarcza do 167 KM oraz 315 Nm. Energia elektryczna przechowywana jest w bateriach o pojemności 7,45 kWh, które mogą być ładowane podczas hamowania. Maksymalna moc układu napędowego sięga aż 830 KM! Osiągi GTS: od zera do stu kilometrów na godzinę w 2,9 sekundy, od zera do dwustu w 7,6 sekundy i prędkość maksymalna ponad 330 km/h. W trybie elektrycznym można przejechać do 25 kilometrów z prędkością do 135 km/h.

Zdjęcie Ferrari 296 GTS

To oczywiście nie wszystko. GTS - skrót od Gran Turismo Spider - idzie śladami coupe i wśród wielu opcji oferuje pakiet Assetto Fiorano z nowymi elementami pracującymi nad dociskiem aerodynamicznym, lżejszymi fotelami, lżejszymi elementami karoserii i kabiny z włókien węglowych, regulowanymi amortyzatorami Multimatic i specjalnym malowaniem, które było inspirowane klasycznym 250 Le Mans z lat sześćdziesiątych. Najmłodszy model w katalogu Ferrari, zdominowanym przez maszyny z silnikami V8 oraz V12, ma przyciągnąć do marki zupełnie nowych klientów i naruszyć nisze, w których aut rodem z Maranello od dawna nie było. A skoro już o nowych klientach i niszach mowa: jeszcze przed końcem tego roku czeka na nas zapowiadana od dawna rewolucja. Będzie to... pierwszy, pełnowymiarowy SUV w historii Ferrari, który znany jest obecnie pod kryptonimem Purosangue.

Skomentuj na forumUdostępnij