Aktualności
07.12.2022

World Endurance Championship Zmiany 2023-2024

Do rozpoczęcia jedenastego sezonu długodystansowych mistrzostw świata FIA zostało dokładnie sto dni, a w tym tygodniu rozpoczęły się przedsezonowe testy północnoamerykańskiego pucharu IMSA z zupełnie nowymi ścigaczami typu LMDh na Daytonie. Ogłoszono też najważniejsze zmiany w mistrzostwach świata na rok 2023 i 2024.

Dla przypomnienia: w przyszłym roku w mistrzostwach świata FIA World Endurance Championship i północnoamerykańskim pucharze IMSA SportsCar Championship wystartują po raz pierwszy zupełnie nowe prototypy typu Le Mans Daytona h. W przypadku WEC utworzą one klasę Hypercar, a w przypadku SCC wpiszą się w klasę Grand Touring Prototype. W obu przypadkach obie klasy tworzyć będą również prototypy typu Le Mans Hypercar, które rywalizują w WEC od początku sezonu 2021. LMH oraz LMDh różnią się przede wszystkim kosztami i swobodą konstrukcji podwozia oraz układów napędowych. LMH dopuszcza hybrydy i samochody spalinowe na własnych podwoziach i przewiduje napęd obu osi, a LMDh zakłada wykorzystanie podwozi typu LMP2 oraz elementy wspólnie hybrydowych układów napędowych i napęd wyłącznie tylnej osi (więcej na temat w artykule LMH kontra LMDh).

Zdjęcie Porsche 963

Aktualnie na liście zgłoszeń w klasie Hypercar na jedenasty sezon World Endurance Championship znajduje się kilkanaście zespołów fabrycznych i prywatnych z samochodami marek Toyota (LMH), Peugeot (LMH), Ferrari (LMH), Porsche (LMDh) oraz Cadillac (LMDh) z potencjałem na kolejnych chętnych (o homologację będzie starał się Vanwall, za którym stoi zespół ByKolles; sponsorów i chętnych na zakup samochodów cały czas poszukuje Glickenhaus; nad własnym pojazdem pracuje wskrzeszona Isotta Fraschini). W pucharze SCC zobaczymy na razie tylko LMDh od Acury, BMW, Cadillaca oraz Porsche. W roku 2024 ze swoim LMDh do WEC zamierza dołączyć BMW. Zadebiutują wtedy również nowe maszyny LMDh od Alpine i Lamborghini (włoska marka pojawi się w WEC i SCC). LMDh nastawione są w dużej mierze na wykorzystanie przez zespoły prywatne. W tej chwili rozchwytywane jest Porsche 963, ale prywatne zespoły mają otrzymać swoje egzemplarze dopiero na wiosnę przyszłego roku.

Zdjęcie Ferrari 499P

Nowe LMDh od Acury, BMW, Cadillaca oraz Porsche uczestniczą w tym tygodniu na torze Daytona w obowiązkowych, przedsezonowych testach serii SportsCar Championship. Po raz pierwszy ruszą do rywalizacji pod koniec stycznia przyszłego roku w 24-godzinnym wyścigu Daytona. Nowy sezon World Endurance Championship z nowymi samochodami ruszy kilka tygodni później: pierwszy wyścig w postaci 1000 Mil Sebring zaplanowano na 17 marca. Jedenasty sezon ma objąć siedem rund z 24-godzinnym wyścigiem Le Mans w połowie czerwca włącznie. Dziś ogłoszono najważniejsze zmiany w WEC na sezony 2023 oraz 2024, a także seriach niższego szczebla, European Le Mans Series i Asian Le Mans Series. Sprowadzają się one do regulaminów sportowych, a także technicznych.

Zdjęcie Cadillac V-LMDh

W przyszłym roku z WEC we wszystkich klasach znikną koce grzewcze na opony. Zmieni się format kwalifikacji, w których do tej pory samochody GT i prototypy startowały we własnych sesjach. Teraz osobne sesje będą miały zarówno prototypy Hypercar, jak i LMP2 (razem z GT będą to w sumie trzy 15-minutowe sesje). Rosnąca populacja Hypercarów zmieni nieco klasyfikację generalną: do mistrzostw świata producentów - FIA Hypercar World Endurance Manufacturers Championship - każda marka będzie mogła wystawić tylko dwa samochody, wskazane na początku sezonu. Każdy dodatkowy pojazd będzie punktowany razem z samochodami prywatnymi w klasyfikacji zespołów (World Cup for Hypercar Teams). Po raz kolejny ograniczone zostaną osiągi prototypów LMP2: maksymalna moc silników zostanie obniżona o 10 kW (niecałe 14 koni mechanicznych), a maksymalne obroty spadną o 500 obr/min.

Zdjęcie Ferrari 296 GT3

Przyszły rok będzie ostatnim rokiem startów samochodów klasy GTE, które utworzą grupę GTE Am (żywot GTE Pro zakończył się z sezonem 2022). Od roku 2024 ich miejsce zajmie klasa nazwana LMGT3 z samochodami typu GT3, które dzisiaj rywalizują m.in. w seriach GT World Challenge. Organizatorzy WEC przewidują modyfikacje karoserii aut GT3 w celach promocyjnych i aerodynamicznych. Podobnie, jak w przypadku klasy Hypercar, regulamin będzie ustalał balans aerodynamiczny, a na osiach napędowych znajdą się czujniki monitorujące osiągi układu napędowego. Zespołów fabrycznych, które w ostatnim roku GTE Pro reprezentował tylko Chevrolet, Ferrari i Porsche, w LMGT3 nie będzie w ogóle. Klasa ta dedykowana jest zespołom prywatnym z kierowcami Pro-Am.

Zdjęcie Oreca 07

Zgodnie z wcześniejszymi założeniami homologacja obecnych prototypów klasy LMP2, zdominowanych przez maszyny na podwoziu Oreca 07 (w maju tego roku zbudowano setny egzemplarz), została wydłużona do końca 2025 roku, ale ich rola może ulec zmianie. Sezon 2023 może być ostatnim sezonem z LMP2 w WEC. Organizatorzy przymierzają się od kilku miesięcy do wykluczenia ich z mistrzostw świata, aby zrobić więcej miejsca na nowe GT3 oraz nowe Hypercary (ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła). LMP2, a przede wszystkim maszyny nowej generacji, które mają pojawić się w sezonie 2026, miałyby występować głównie w pucharach European Le Mans Series i Asian Le Mans Series, a także w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, w którym miałoby być dla nich zarezerwowane co najmniej piętnaście miejsc. W przypadku ELMS moc LMP2 ma być zwiększona w przyszłym roku średnio o około 15 kW (ponad 20 koni mechanicznych). Oznacza to, że różnica mocy LMP2 między WEC i ELMS sięgnie około 34 koni mechanicznych.

Zdjęcie SportsCar Championship LMDh

Swoje stałe miejsce w ELMS i ALMS będą miały cieszące się coraz większą popularnością prototypy klasy LMP3, których obecna generacja miała przed sobą jeszcze tylko dwa sezony. To również uległo zmianie: debiut LMP3 nowej generacji przesunięto na sezon 2027. Od sezonu 2021 prototypy LMP3 są również częścią SportsCar Championship, w którym nieodłącznym elementem scenerii są też prototypy LMP2. Z końcem sezonu 2021 puchar SCC pożegnał się z samochodami klasy GTE i został przy samochodach GT3, które tworzą tam klasę o nazwie GT Daytona (z podziałem na GTD Pro i GTD). W przyszłym roku prywatne GTE takich marek, jak Aston Martin, Ferrari i Porsche, oprócz WEC będą rywalizować po raz ostatni także w seriach Le Mans.

Skomentuj na forumUdostępnij