Aktualności
10.06.2023

Toyota GR H2 Racing Kategoria wodorowa

Wizja wodorowego Le Mans, która kreślona jest coraz wyraźniej od ponad pięciu lat, zyskała pierwszego sprzymierzeńca największego formatu. To Toyota, która wygrywała w 24-godzinnym Le Mans nieprzerwanie od 2018 roku i która przy okazji tegorocznego wyścigu zaprezentowała koncept ścigacza GR H2 Racing z napędem wodorowym.

Automobile Club de l'Ouest razem z partnerami w postaci GreenGT, TotalEnergies, Michelin, Symbio, Plastic Omnium i innych, pracuje nad wpompowaniem wodoru do Le Mans i długodystansowych mistrzostw świata od kilku lat, w trakcie których przygotowano kilka generacji wyścigowych prototypów pod szydlem Mission H24. Maszyny te wykorzystują elektryczne układy napędowe z wodorowymi ogniwami paliwowymi, a ich możliwości można było zobaczyć już przy okazji wyścigów pucharów European Le Mans Series i Le Mans Cup, a także na pokazowych przejazdach pętli Circuit de la Sarthe. Wodorowa przyszłość przewiduje również zupełnie inną ścieżkę: silniki spalinowe! Właśnie w tym kierunku z premierowym ścigaczem GR H2 Racing poszła ekipa Toyota Gazoo Racing z głównymi centralami na terenie Japonii i Niemiec.

Zdjęcie Toyota GR H2 Racing

Wyścigowa Toyota ze spalinowym silnikiem na wodór nie powinna być żadnym zaskoczeniem. Ponad dwa lata temu japońska marka przygotowała prototyp wyścigowej Corolli Sport z takim właśnie rozwiązaniem, którą w ramach prób umieszczono w japońskiej, długodystansowej serii Super Taikyu. Później tą samą ścieżką poszły wyścigowe prototypy GR Yaris i GR Corolla, obok których pokazano także prototypy drogowej Corolli Cross i Hiluxa oraz restomod słynnej AE86. W ostatnich miesiącach oprócz samego napędu testowano też nowy system szybkiego tankowania wodoru. Razem z Yamahą przygotowano nawet wodorowe, 450-konne V8 bazujące na silniku wykorzystywanym na co dzień w seryjnie produkowanych Lexusach. W spółce zainteresowanej wodorem oprócz Toyoty znalazły się także firmy Subaru, Mazda i Kawasaki.

Zdjęcie Toyota GR H2 Racing

Co kryje się na pokładzie jednoosobowego konceptu GR H2 Racing? Tego Toyota niestety nie zdradza. Wiadomo jedynie, że maszyna ma 5,1 metra długości - tyle samo, co prototypy klasy Le Mans Dayrona h - i korzysta nie tylko ze spalinowego silnika na wodór, ale również układu hybrydowego z dodatkowymi bateriami i silnikiem albo silnikami elektrycznymi. Na najbliższe miesiące i lata zaplanowano testy nowej koncepcji. Organizatorzy Le Mans przewidują, że nowa, wodorowa klasa pojawi się w wyścigu już w sezonie 2026, a docelowo na wodór miałaby przesiąść się w kolejnych latach jeśli nie cała to większość grupy Hypercar. Obecnie tworzą ją hybrydy i spalinowe prototypy typu Le Mans Hypercar oraz hybrydowe prototypy typu Le Mans Daytona h.

Skomentuj na forumUdostępnij