Aktualności
18.11.2014

Bentley Grand Convertible Artystyczna dusza

Pomysł na produkcję modelu Mulsanne bez dachu krąży za zamkniętymi drzwiami u Bentley'a od przeszło dwóch i pół lat. Mimo oficjalnych zapowiedzi kabriolet nigdy nie stanął przed szerszą publicznością, a zmiana prezesa firmy sprawiła, że wydawał się pogrzebany na zawsze. Ale... prezes zmienił się znowu i projekt wraca jako koncept Grand Convertible!

Wolfgang Dürheimer, który w kwietniu tego roku po niespełna rocznej przerwie na pracę w oddziale R&D Audi, wrócił na stanowisko CEO zakładów Bentley i Bugatti, nie ukrywał rozczarowania stanem, w który Mulsanne Convertible wprowadził jego następca i jednocześnie poprzednik. W sierpniu potwierdził, że projekt wielkiego kabrioletu po dwóch latach hibernacji został wskrzeszony. W tym tygodniu na salonie samochodowym w Los Angeles zobaczymy tego namacalny efekt, model Grand Convertible.

Bentley Grand Convertible

Pokaz możliwości angielskiej marki pokryto przygotowanym w ramach fabrycznego programu indywidualizacji, błękitnym lakierem Sequin Blue, z którym kontrastuje maska silnika i ramka przedniej szyby w kolorze "żywego srebra". Czteroosobową kabinę wyściela aż czternaście różnych rodzajów skóry, którym towarzyszy drewno orzechowe, w tym ręcznie wykonane tonneau za tylnymi zagłówkami, otoczone chromowaną listwą i wzmocnione chromowanymi pasami stali (to największy, pojedynczy fragment drewna, jaki znajdziemy w samochodach Bentley'a).

Bentley Grand Convertible

Pod maską znajdziemy oczywiście widlastą ósemką o pojemności 6¾ litra, która dzięki podwójnemu turbodoładowaniu dostarcza 537 koni mechanicznych oraz aż 1100 niutonometrów. Grand Convertible po premierze na salonie samochodowym w Los Angeles, otwartym dla zwiedzających w dniach 21-30 listopada, trafi na wystawę sztuki współczesnej Art Basel w Miami. Co potem? Dürheimer: "Nie możemy doczekać się reakcji naszych klientów. O ile tylko auto wyjedzie na drogi zadbamy o to, aby było wysoce luksusowym, niezwykle limitowanym okazem kolekcjonerskim."

Skomentuj na forumUdostępnij