Aktualności
31.05.2017

McLaren P1 LM Czas na Nordschleife

Kilka lat temu na pytanie o wynik hybrydowego McLarena P1 i zejście poniżej siedmiu minut na okrążeniu słynnego Nordschleife otrzymaliśmy enigmatyczne i mało satysfakcjonujące "oczywiście, że nam się udało". Dziś świat wygląda nieco inaczej, a "Zielonym Piekłem" rządzi elektryczne super coupe rodem z Chin. Tak było w każdym razie kilka dni temu...

Jedną z sensacji kończącego się miesiąca był kolejny rekord Nordschleife w kategorii samochodów dopuszczonych do zwykłego ruchu drogowego - pojęcie dość ogólne, na temat którego granic można dyskutować bez końca - w wykonaniu NIO. Firma z chińskim kapitałem zabrała na niemiecki tor elektryczne coupe EP9 o mocy jednego megawata, którym uzyskano rekordowy czas 6 minut i 45,9 sekund i poprawiono poprzedni wyczyn aż o kilkanaście sekund. Panowanie NIO trwało tylko kilkanaście dni. W minionym tygodniu koronę EP9 odebrał McLaren P1 w najbardziej niewiarygodnej i rzadkiej specyfikacji - LM.

McLaren P1 LM

Pierwszy, prototypowy egzemplarz P1 LM zadebiutował w czerwcu ubiegłego roku na Festiwalu Prędkości w Goodwood, na którym zmiażdżył rekord tamtejszego wyścigu górskiego. Za maszynę odpowiedzialne jest Lanzante Motorsport, znane z wygranej McLarena F1 GTR w 24-godzinnym wyścigu Le Mans i serwisowania modeli marki. Jak powstał LM? Firma, w skrócie mówiąc, wzięła na specjalne życzenie swoich klientów na warsztat torowego P1 GTR i przystosowała go do zwykłego drogowego. W ciągu ostatnich jedenastu miesięcy zbudowano wszystkie z pięciu egzemplarzy. Prototyp XP1 został w rękach twórców i to właśnie nim wybrano się niedawno na północną pętlę Nürburgringu.

McLaren P1 LM

P1 LM dziedziczy po GTR rozbudowany pakiet aerodynamiczny i niską masę, a do jego napędu służy silnik elektryczny, baterie oraz turbodoładowane, spalinowe V8, które Lanzante powiększyło z 3,8 do czterech litrów. Maksymalna moc ważącej około 1390 kilogramów maszyny dochodzi do tysiąca koni mechanicznych (800 koni z silnika benzynowego)! Maksymalny moment obrotowy sięga 1050 niutonometrów. Prędkość maksymalną auta ograniczono do 345 kilometrów na godzinę. Przyspieszenia? O tych twórcy P1 LM nie informują. Ale nietrudno sobie wyobrazić, co potrafi taki samochód: drogowy, 916-konny, cięższy o kilkadziesiąt kilogramów P1 potrzebował tylko 6,8 sekund na przekroczenie 200 km/h!

McLaren P1 LM

Na Nordschleife samochód poprowadził 51-letni Kenny Brack, zwycięzca Indianapolis 500, mistrz serii IndyCar, wicemistrz serii CART i jeden z wygranych w rajdowych zawodach w rozgrywkach X-Games. Coupe wyposażono w specjalnie przygotowane ogumienie typu Trofeo produkcji Pirelli, które dopuszczone jest do jazdy po zwykłych drogach. Urodzony w Szwecji kierowca wykręcił czas 6 minut i 43,2 sekund! Po udanej próbie P1 LM wrócił o własnych siłach publicznymi drogami prosto z Nürburgringu do Wielkiej Brytanii.

Skomentuj na forumUdostępnij