Porsche 919 Hybrid - Ostatnie miesiące startów
Porsche potwierdziło nasilające się z każdym dniem plotki: zarząd niemieckiej marki podjął decyzję o zakończeniu wielkiego programu LMP1 i wycofaniu się ze ścigania na najwyższych stopniu pucharu World Endurance Championship. Do wygaszenia całego przedsięwzięcia zostały jeszcze tylko niecałe cztery miesiące i pięć sześciogodzinnych wyścigów.
Porsche dołączyło do World Endurance Championship z opracowanym od podstaw, hybrydowym prototypem klasy LMP1 oraz utworzonym od zera zespołem w sezonie 2014. Model 919 Hybrid rozwijany jest do dnia dzisiejszego, a do jego napędu służy spalinowy, turbodoładowany silnik V4 o pojemności dwóch litrów i mocy około 500 KM oraz silnik elektryczny, które w zależności od specyfikacji podnoszą moc całej maszyny do blisko tysiąca koni mechanicznych. Samochód wyposażony jest również w systemy odzyskiwania energii elektrycznej z hamowania oraz układu wydechowego.
Od początku startów Porsche wygrało piętnaście razy w 29 wyścigach: jeden raz w 2014 roku, sześć razy w 2015 oraz 2016 roku i dwa razy w czterech z dziewięciu tegorocznych eliminacji. Trzy razy z rzędu kierowcy 919 Hybrid triumfowali w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, a w sezonie 2015 i 2016 sięgnęli po tytuły mistrzowskie. Porsche w tym czasie wygrało dwa razy mistrzowski tytuł wśród producentów, który zamierza obronić również w aktualnym sezonie. Do końca sezonu 2016 rywalami Porsche były zespoły Audi oraz Toyoty. W tym roku została tylko Toyota.
W listopadzie to wszystko dobiegnie końca. Porsche, które jeszcze nie tak dawno deklarowało gotowość do startów w WEC co najmniej do końca sezonu 2018 i uczestniczyło w ustalaniu reguł mających panować przez kolejne kilka lat (do roku 2020 włącznie), zakończy swój program LMP1. W grupie fabrycznych, hybrydowych prototypów pozostanie prawdopodobnie jedynie Toyota. Powód? Oficjalnie decyzja zarządu niemieckiej marki to część nowego planu pod tytułem Porsche Strategy 2025, w ramach którego firma przygotowuje samochody sportowe i modele segmentu GT wyłącznie z napędem elektrycznym. Pierwszym z nich ma być pojazd powstały na bazie konceptu Mission E, który pokazano jesienią 2015 roku. Czy w ten plan wpisuje się również hasło "Mission: Future Sportscar", pod którym Porsche od samego początku startuje w WEC? Na ten temat nic nie wiadomo.
Nieoficjalnie? Nie sposób połączyć wycofania się Audi oraz Porsche z World Endurance Championship z aferą Dieselgate (w skrócie: instalowanie nielegalnego oprogramowania, które miało zapewniać podczas pomiarów emisji spalin lepsze wyniki, niż w rzeczywistości, również z wpływem na osiągi silnika), która dotknęła cały koncern Volkswagena, pociągnęła ze sobą spadki sprzedaży, wielomilionowe odszkodowania, wieloletnie śledztwa, wyroki sądowe i nie wiadomo co jeszcze. A na tym wcale nie koniec: tylko w ostatnich dniach Porsche ogłosiło akcję serwisową około 21,5 tysięcy sztuk modelu Cayenne z 3-litrowym silnikiem wysokoprężnym V6, które wyprodukowano od roku 2014. W samochodach ma być wymienione oprogramowanie silnika, które koliduje z normami Euro 6.
Dieselgate przyspieszyło marsz całej rodziny Volkswagena w kierunku samochodów elektrycznych, dla których przygotowywane są od kilku lat nowe platformy i rozwiązania technologiczne. Gdzie w takim przypadku znajdą się wyścigowe samochody Porsche? Firma zapewnia, że zostanie w World Endurance Championship i innych seriach w grupie GTE z 911 RSR z umieszczonym centralnie silnikiem, a osoby zaangażowane w dotychczasowym projekcie LMP1 nie stracą zatrudnienia. W roku 2019 Porsche dołączy do... elektrycznej Formuły E, która przyciąga coraz więcej wielkich producentów. Prace nad własnym bolidem rozpoczęto w tym roku.
Mistrzostwa świata Formuły E, które nadal pozostawiają wiele do życzenia, organizowane są od końca 2014 roku, a obecnie trwa już trzeci sezon (Porsche dołączy w szóstym). Dzisiaj uczestniczą w nich fabryczne zespoły między innymi Audi, Jaguara, DS oraz Renaulta, a w przyszłości będzie ich jeszcze więcej. W tym miesiącu swój udział począwszy od sezonu piątego potwierdziło BMW, a kilka dni temu Mercedes-Benz ogłosił, że z końcem sezonu 2018 wycofa się z Deutsche Tourenwagen Masters i w sezonie 2019/20 dołączy do Formuły E ze swoją nową marką samochodów elektrycznych, EQ, która obecna jest już w Formule 1.
Organizatorzy 24-godzinnego wyścigu Le Mans i serii World Endurance Championship, Automobile Club de l'Ouest oraz Federation Internationale de l'Automobile, zareagowali na niespodziewaną decyzję Porsche deklaracją, że od razu przystąpili do prac nad zapewnieniem świetności sezonowi 2018, który miałby przynieść wiele innowacji... cokolwiek miałoby to znaczyć. Toyota jeszcze nie zabrała głosu, ale już wcześniej nie ukrywała, że brak konkurencji, co czeka ją po wycofaniu się Porsche, nie działa motywująco na dalsze starty. Nieoficjalnie mówi się, że Toyota może okroić swoją przyszłoroczną kampanię jedynie do Le Mans. Najbliższa eliminacja WEC, 6-godzinny wyścig w Meksyku, będzie miała miejsce trzeciego września.
Źródło/zdjęcia: Porsche, fiawec.com, fiaformulae.com Porsche 919 Hybrid na forumPorsche 919 Hybrid - prezentacja modelu 2014Porsche 919 Hybrid - prezentacja modelu 2015Porsche 919 Hybrid - prezentacja modelu 2016Subskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forum