Aktualności
24.08.2022

Koenigsegg CC850 Najwyższy poziom satysfakcji

W tym roku minęło dokładnie dwadzieścia lat od kiedy Koenigsegg pokazał światu pierwszą sztukę swojego pierwszego modelu produkcyjnego, coupe CC8S, które w chwili premiery było jednym z najmocniejszych i najszybszych samochodów drogowych na świecie. Z tej okazji pierwszy Koenigsegg narodził się na nowo: oto CC850.

Christian von Koenigsegg, który w tym roku świętował swoje pięćdziesiąte urodziny, rozpoczął prace nad własnym samochodem w 1994 roku. Dwa lata później jeździł już pierwszy prototyp, a w 1997 roku maszynę pokazano publicznie podczas festiwalu filmowego w Cannes. Na salonie samochodowym w Paryżu w 2000 roku zadebiutował prototyp modelu CC8S - skrót od Competition Coupe V8 Supercharged - który dwa lata później wszedł do produkcji. Dziś Koenigsegg patrzy dumnie na swoje początki i... wymyśla CC8S na nowo. Zupełnie nową maszyną, wzorowaną na modelu sprzed dwudziestu lat, jest CC850. To spalinowa bestia, która skrywa kolejną innowację szwedzkiej marki. To skrzynia biegów, która łączy automat z klasycznym manualem.

Zdjęcie Koenigsegg CC850

CC850 bazuje na węglowym kadłubie rodem z modelu Jesko i stylistycznie wzorowany jest na CC8S, zaczynając od jednoznacznie rozpoznawalnych proporcji i kończąc na zdejmowanym dachu, który można schować pod przednią pokrywą. Samochód napędzany jest podwójnie turbodoładowanym silnikiem V8 o pojemności pięciu litrów bez koła zamachowego, który w standardowych okolicznościach rozwija jakieś 1200 KM. Opcja: V8 może zostać przystosowana do spalania mieszanki E85, na której przekracza 1400 koni mechanicznych! To wystarczająco, aby stosunek mocy do masy zbliżał się do wartości jeden do jednego: maszyna na sucho waży niecałe 1400 kilogramów. Docisk aerodynamiczny przy prędkości 250 km/h dochodzi do 207 kilogramów.

Zdjęcie Koenigsegg CC850

Widlastą ósemkę połączono z 9-stopniowym automatem Light Speed Transmission, który uzbrojono o układ Engage Shift System z... klasycznym sprzęgłem, klasyczną dźwignią ręcznej zmiany sześciu biegów, dodatkową hydrauliką, oprogramowaniem i tak dalej. Dwa w jednym! Koenigsegg CC850 zadebiutował w minionym tygodniu podczas Montrey Car Week w Kalifornii. Jego produkcję zaplanowano początkowo na 50 egzemplarzy, które zarezerwowano niedługo po premierze auta. W tym tygodniu Koenigsegg ogłosił, że za zgodą dotychczasowych klientów i w odpowiedzi na duże zainteresowanie limit produkcji został zwiększony o kolejne 20 sztuk. W sumie powstanie 70 samochodów. Cena? Nieoficjalnie mówi się o 3,65 milionach dolarów (aktualnie to równowartość co najmniej 17,5 miliona złotych).

Skomentuj na forumUdostępnij