Aktualności
11.12.2015

McLaren P1 Zakończenie produkcji

Prawie trzy lata temu byliśmy świadkami narodzin trzech super sportowych samochodów nowej ery, z których każdy podchodził do tematu napędu hybrydowego w nieco inny sposób. W tym roku te niezwykłe maszyny odchodzą do historii: w czerwcu zakończyła się produkcja Porsche 918 Spyder, a w tym tygodniu został ukończony ostatni egzemplarz McLarena P1.

Brytyjczycy pokazali swój projekt po raz pierwszy jesienią 2012 roku w formie rzeźby nadwozia, a wiosną kolejnego roku zaprezentowali model gotowy do produkcji seryjnej. P1 szokował stylistyką, funkcjami aerodynamicznymi, kabiną z włókien węglowych, trybami jazdy rodem z Formuły 1 oraz podwójnie turbodoładowanym silnikiem V8 o mocy 737 koni mechanicznych w towarzystwie silnika elektrycznego, podnoszącego parametry całego układu napędowego do 916 koni mechanicznych i 900 niutonometrów.

McLaren P1

Potwór zbudowany na węglowym kadłubie MonoCage ważył na sucho tylko 1395 kilogramów i już przy prędkości 257 km/h uzyskiwał docisk aerodynamiczny rzędu aż 600 kilogramów. Coupe mogło rozpędzić się do 100 km/h w czasie 2,8 sekund, do 200 km/h w czasie 6,8 sekund i do 300 km/h w czasie zaledwie 16,5 sekund! Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 350 kilometrów na godzinę. Samochód mógł pracować w jednym z kilku trybów jazdy, w tym w elektrycznym, w którym bez uruchamiania silnika benzynowego można było przejechać do 11 kilometrów... i uniknąć na niektórych rynkach bolesnych podatków od emisji szkodliwych spalin.

McLaren P1

Przed wprowadzeniem P1 do produkcji McLaren zbudował trzynaście prototypów serii XP (eXperimental Prototype), pięć prototypów VP (Validation Prototype) oraz trzy prototypy PP (Pre-Production). W czasie testów na całym świecie w temperaturach od -30 do 52 stopni Celsjusza pokonano ponad 620 tysięcy kilometrów (ponad jedną trzecią na terenie obu Ameryk). W produkcję P1 zaangażowanych było 105 osób, a ukończenie każdego egzemplarza zajmowało około 800 godzin pracy. Najbliższą konkurencją P1 były dwie hybrydy z Niemiec i Włoch, z którymi starł się w bezpośrednim porównaniu dopiero w tym roku: Ferrari LaFerrari oraz Porsche 918 Spyder.

McLaren P1

Produkcja P1 była limitowana do 375 egzemplarzy, z których każdy przeszedł przez oddział McLaren Special Operations, specjalizujący się we wszelkiego typu indywidualizacjach. Najczęściej zamawianym kolorem był Volcano Yellow, a ostatni egzemplarz pokryto lakierem Volcano Orange. Koniec produkcji drogowego P1 to nie koniec historii P1. W tej chwili trwa budowa 1000-konnych, torowych modeli P1 GTR, która ma zakończyć się na początku przyszłego roku, a do MSO z powrotem trafił jeden z P1, którego karoseria jako pierwsza zostanie wymieniona na panele z nagich włókien węglowych.

Skomentuj na forumUdostępnij