Aktualności
19.12.2017

Saleen S7 LM Konieczna dogrywka

Po kilku latach od zakończenia produkcji na rynek wraca Saleen S7, jeden z nielicznych egzotyków z silnikiem umieszczonych centralnie, które powstały na amerykańskiej ziemi. Mowa o limitowanym, pożegnalnym modelu w specyfikacji Le Mans, którego pojawienie się zapowiedziano kilkanaście miesięcy temu. Dziś samochód stał się rzeczywistością.

Zakłady Saleen Automotive wskrzesiły wiekowego S7 z okazji 20-lecia początku kampanii wyścigowej, która rozłożyła się na regularne starty w kilku seriach od roku 1997 począwszy i liczne sukcesy. Torowy S7R przyniósł marce świetne wyniki między innymi w 24h Daytona (3 miejsce w klasie i 17 w generalce w 2002 roku), 12h Sebring (1 miejsce w klasie i 6 w generalce w 2001 roku, 2 miejsce w klasie i 10 w generalce w 2002 roku), 1000km Nürburgring (2 i 3 miejsce w klasie oraz 9 i 10 w generalce w 2004 roku) oraz 24h Le Mans (3 miejsce w klasie i 18 w generalce w 2001 roku).

Saleen S7 LM

Kalifornijski S7 od samego początku zasilany był widlastą ósemką, najpierw wolnossącą, potem coraz bardziej turbodoładowaną. Ręcznie budowany silnik o pojemności siedmiu litrów w modelu S7 LM osiąga dzięki dwóm turbosprężarkom aż 1320 koni mechanicznych! Napęd na tylne koła przenosi 6-stopniowa skrzynia biegów oraz mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Maszynę zbudowano według starej szkoły: jej podwozie stanowi stalowa, rurowa rama przestrzenna ze ściankami z materiałów kompozytowych oraz strefami kontrolowanego zgniotu z aluminium, którą przykrywa karoseria doskonalona w tunelu aerodynamicznym. Dla LM przygotowano nową kombinację kolorystyczną oraz elementy z odsłoniętą strukturą włókien węglowych.

Saleen S7 LM i Saleen 1

Saleen S7 LM, który miał swoją premierę na wystawie samochodowej w Los Angeles, zostanie zbudowany w ilości zaledwie siedmiu kolekcjonerskich egzemplarzy. Cena każdego będzie startować od okrągłego miliona dolarów. Na wyposażeniu znajdziemy m.in. zintegrowaną klatkę bezpieczeństwa, kamerę cofania, klimatyzację, obrotomierz w stylu wyścigowego S7R ze wskaźnikiem zmiany biegów, tapicerkę z Alcantery, skóry i zamszu oraz fotel dobierany indywidualnie do rozmiarów i preferencji kierowcy. Limitowana maszyna będzie jednocześnie pożegnaniem ze starym Saleenem, jaki znany był do tej pory i trudnił się głównie tuningiem amerykańskich muscle carów. Za firmą stoją obecnie inwestorzy z Chin, dzięki którym powstało zupełnie nowe, sportowe coupe o niewielkich rozmiarach: 450-konny Saleen 1.

Skomentuj na forumUdostępnij