Aktualności

24 godziny Le Mans - Odliczanie do startu

Już jutro o godzinie szesnastej wystartuje dziewięćdziesiąty trzeci 24-godzinny wyścig Le Mans. Najwyżej punktowana, największa i najważniejsza runda długodystansowych mistrzostw świata będzie polem starcia sześćdziesięciu dwóch samochodów trzech różnych klas. W topowej grupie Hypercar znajdzie się w sumie dwadzieścia jeden samochodów ośmiu różnych marek.

Prototypy klasy Hypercar rządzą długodystansowymi mistrzostwami świata i 24-godzinnym Le Mans od sezonu 2021 włącznie. W pierwszych dwóch latach nowych rządów w Le Mans triumfowała Toyota, w dwóch kolejnych Ferrari. W tym roku do walki o wygraną stanie dwadzieścia jeden samochodów grupy Hypercar ośmiu marek: cztery maszyny Porsche (w tym trzy fabryczne, w jednym po raz pierwszy w Le Mans pojawił się Wehrlein, zeszłoroczny mistrz świata elektrycznej Formuły E), cztery maszyny Cadillaca, trzy maszyny Ferrari i po dwie maszyny Alpine, Aston Martina, BMW, Peugeota oraz Toyoty (dwa samochodów to minimum wymagane od każdego zainteresowanym World Endurance Championship). Porsche, Cadillac, Alpine i BMW reprezentują auta budowane według przepisów Le Mans Daytona h, Ferrari, Aston Martin, Peugeot oraz Toyota to prototypy przygotowane według przepisów Le Mans Hypercar. Dla fabrycznych zespołów Aston Martina z zupełnie nowym Valkyrie AMR-LMH będzie to pierwszy start w Le Mans, czwarty start w WEC i ósmy wyścig w ogóle (marka rywalizuje również w pucharze SportsCar Championship w USA).

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

W mistrzostwach świata nie ścigają się już prototypy typu LMP2, ale są one nadal mile widziane w Le Mans. W tym roku na liście startowej znalazło się siedemnaście maszyn tego typu, każda na podwoziach Oreca z silnikami Gibsona, których homologację przedłużono niedawno do końca sezonu 2027. W gronie tym znalazły się dwa zespoły polskiego Inter Europol Competition oraz IDEC Sport wsparte przez koreańską markę Genesis, która pracuje nad własnym Hypercarem na sezon 2026 (za kierownicą jednego z aut znalazł się Lotterer, zeszłoroczny mistrz świata WEC z Porsche). W grupie LMGT3 znalazły się aż dwadzieścia cztery samochody marek Aston Martin, BMW, Chevrolet, Ferrari, Ford, Lexus, Mercedes-AMG, McLaren oraz Porsche. Na szczególne wyróżnienie w tym gronie zasługują "srebrne strzały" Mercedesa - niemiecka marka była ostatni raz widziana w Le Mans dwadzieścia sześć lat temu! Czy może to prowadzić do przyszłego prototypu w grupie Hypercar? Na razie nic na to nie wskazuje.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025: Mercedes-AMG GT3 & Sauber-Mercedes C9

Wyścigowy czerwiec w Le Mans rozpoczął się od przejazdu wszystkich samochodów przez miasto, pozowania do pamiątkowych zdjęć, szczegółowego badania technicznego, weekendu na testy oraz... kilku światowych premier. Porsche pokazało jedyny w swoim rodzaju model 963 RSP, czyli drogową wersję ścigacza typu Le Mans Daytona h, który wygrał dwa razy w 24-godzinnym wyścigu Daytona. Aston Martin przedstawił model Valkyrie LM, limitowaną do dziesięciu sztuk zabawkę torową będącą bliźniakiem ścigacza typu Le Mans Hypercar. Toyota odsłoniła koncept GR LH2 Racing, jeżdżące laboratorium przyszłości z silnikiem spalinowym na ciekły wodór. McLaren z okazji 30-lecia swojego pierwszego i jedynego zwycięstwa w Le Mans zapowiedział limitowane, drogowe coupe 750S Le Mans i postawił we wiosce przy torze wielką skrzynię, która ma być otworzona w sobotę. Dzień przed wyścigiem Peugeot odsłonił elektrycznego hot hatcha E-208 GTi.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025: Porsche 963 RSP

Tegoroczne Le Mans będzie czwartą z ośmiu rund trzynastego sezonu mistrzostw świata, World Endurance Championship. W pierwszych trzech triumfowały zespoły Ferrari, którym przypadły również trzy pole position! Potencjał osiągów między różnego Hypercarami od samego początku mają wyrównywać regulacje Balance of Performance, które dla Le Mans wyliczane są przede wszystkim w oparciu o poprzednie Le Mans, a nie poprzednie wyścigi WEC. Najcięższym Hypercarem została w tym roku tradycyjnie Toyota: minimum 1053 kilogramy. Jednocześnie maksymalną moc auta w przedziale poniżej 250 km/h podniesiono do 520 kW. Tak samo w kategorii maksymalnej mocy układu napędowego potraktowano Aston Martina, który z masą minimalną 1030 kilogramów został najlżejszym Hypercarem (686 KM na tonę). Surowo potraktowano Peugeoty, które straciły moc i którym przybyło kilogramów (663 KM na tonę). W zakresie powyżej 250 km/h najbardziej utemperowano Ferrari (652 KM na tonę). Czy i jak to wszystko zadziała? Przekonamy się w weekend. Idealne BoP nie istnieje, a dotychczasowe rozwiązania od zawsze były przedmiotem dyskusji i niezadowolenia, które przybrały na sile wobec dominacji Ferrari.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

W pierwszej sesji testowej w niedzielę na kilka dni przed startem wyścigu najszybszy był Kubica w prototypie Ferrari, a w drugiej Hartley w prototypie Toyoty. Właściwa rywalizacja rozpoczęła się w środę od pierwszej sesji treningowej w dzień i drugiej pod osłoną nocy. Między pierwszą i drugą sesją treningową odbyły się kwalifikacje. W pierwszych 3-godzinnych treningach najszybsza była załoga Cadillaca #38 przed Ferrari #50 i Porsche #6. Grupę LMP2 otwierał samochód zespołu RLR M Sport przed Inter Europol Competition, a w grupie LMGT3 najlepsze okrążenie zaliczył Lexus zespołu Akkodis ASP Team przed Ferrari i Aston Martinem. W nocnej, 2-godzinnej sesji treningowej na szczycie znalazła się Toyota #8 przed prototypami Cadillaca, Ferrari oraz Porsche (najszybszy był Kubica, ale jego okrążenia wykreślono w ramach kary za znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości w alei serwisowej). Wśród LMP2 najszybsza okazała się załoga AO by TF. Pierwszą linię wśród LMGT3 obsadziły dwa Lexusy, które są najstarszymi GT3 w stawce i już od dawna nie mogą doczekać się przygotowywanego od kilku lat następcy.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

W tym roku zmieniono rozkład jazdy kwalifikacji. Kwalifikacje zaczęły się w środę od 30-minutowej sesji dla samochodów LMP2 i LMGT3 oraz osobnej, 30-minutowej sesji dla Hypercarów, które miały cały 13,6-kilometrowy Circuit de la Sarthe wyłącznie dla siebie. W grupie LMP2 nie było już osobnego podziału na zespoły z kierowcami Pro/Am, a w grupie LMGT3 tradycyjnie w pierwszej fazie kwalifikacji musieli wystąpić zawodnicy z licencją Bronze. Potem o kolejności na starcie decydowały czwartkowe sesje Hyperpole 1 o długości 20 minut oraz Hyperpole 2 o długości 15 minut. Do H1 awansowało dwanaście najszybszych LMP2 i dwanaście najszybszych LMGT3, a do H2 najszybsze osiem maszyn w każdej z tych dwóch klas. W sesji H1 dla Hypercarów przewidziano piętnaście miejsc, w H2 dziesięć. W obu sesjach Hyperpole można było korzystać z zupełnie nowych zestawów ogumienia. Aby było jeszcze ciekawiej: w H1 i H2 nie mogli jechać ci sami kierowcy.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

W grupie LMGT3 do czołowej dwunastki awansowały oba Ferrari w barwach Vista AF Corse i oba McLareny zespołu United Autosports, obok których reprezentowana była każda inna marka. Wśród LMP2 do Hyperpole nie dostał się jeden z prototypów Inter Europol Competition, a pierwsze cztery miejsca zajęły załogi Pro/Am. Kolejne niespodzianki przyniosły kwalifikacje w grupie Hypercar. Do czwartkowych Hyperpole nie awansował żaden z Peugeotów. Niespodzianką było odpadnięcie Toyoty #7, która przybyła do Le Mans w czerwono-białych kolorach z okazji 40-lecia pierwszego startu japońskiej marki oraz dyskwalifikacja po badaniu technicznym jednego z fabrycznych Porsche, które było poniżej minimalnej masy własnej. To pozwoliło awansować jednemu z Aston Martinów. Najszybszy w środowych kwalifikacjach był Cadillac #12 prowadzony przez Lynna, który wyprzedził kierowców BMW, Ferrari i Porsche (awansowały wszystkie trzy Ferrari). Okrążenie kierowcy Cadillaca było... o prawie 1,8 sekundy szybsze od zeszłorocznego pole position!

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

Przed czwartkową walką o pole position w nowym formacie Hyperpole odbyła się trzecia 3-godzinna sesja treningowa, a po sesjach kwalifikacyjnych Hyperpole miejsce miała czwarta i ostatnia sesja treningowa, która trwała tylko jedną godzinę. W trzecich treningach najszybsza była załoga Porsche przed dwoma samochodami Cadillaca i dwiema maszynami Ferrari. W grupie LMP2 tabelę otwierała ekipa TDS Racing, a stawce LMGT3 przewodziło Heart of Racing z Aston Martinem. W ostatnich, najspokojniejszych treningach pod osłoną nocy na samym szczycie swoje Ferrari postawił Kubica, bezpośrednio za którym uplasowało się fabryczne Ferrari oraz dwa prototypy Cadillaca. W grupie LMP2 najlepszym okrążeniem popisał się zespół VDS Panis Racing. Grupie LMGT3 przewodził Lexus przed Aston Martinem i dwoma samochodami Ferrari.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

W pierwszym Hyperpole dla LMP2 najszybsza była polska załoga Inter Europol Competition, która ponownie należy do faworytów. Pole position w drugiej i ostatniej sesji Hyperpole z przewagą 0,271 sekundy zdobyła załoga TDS Racing w samochodzie #29 w składzie Sales, Beche i Novalak. Na kolejnych miejscach znalazły się zespoły Inter Europol Competition, AO by TF oraz dwa samochody United Autosports. W grupie LMGT3 w pierwszej ósemce ustawiły się maszyny ośmiu różnych producentów! Pole position wpadło w ręce ekipy Heart of Racing w Aston Martinie #27 w składzie James, Drudi i Robichon. Kolejne miejsca zajęły zespoły Vista AF Racing z Ferrari ze stratą 0,296 sekundy, Team WRT z BMW, Iron Lynx z Mercedesem-AMG oraz Manthey 1St Phorm z Porsche. Pierwszą ósemkę zamknęły samochody Chevroleta, McLarena oraz Lexusa. W czołówce zabrakło miejsca jedynie dla Fordów.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

Najwięcej niespodzianek było w obu sesjach Hyperpole dla prototypów grupy Hypercar. Do H2 nie awansowały między innymi dwa samochody Ferrari, a w H1 najszybsze były samochody Cadillaca. Aitken w maszynie #311 z czasem 3:22,742 ustanowił nowy rekord kwalifikacji dla Hypercarów. Amerykańskiej marce udało się utrzymać formę i powtórzyć wynik w sesji Hyperpole 2! Po raz pierwszy w historii Le Mans pole position zdobył Cadillac: najszybsza była fabryczna maszyna #12. Było to również pierwsze pole position dla amerykańskiej marki od 1967 roku i Forda! W promieniach zachodzącego Słońca poprowadził ją Lynn, z którym zespół tworzą Stevens i Nato (wynik: trzy minuty i 23,166 sekundy). Na drugim miejscu ze stratą 0,167 sekundy usadowił się Cadillac #38 (Bamber, Bourdais i Button), a na trzecim Porsche #5 (Andlauer, Christensen i Jaminet). Za nimi: BMW #15, Porsche #4, BMW #20, mocno rozczarowane - z może aktorsko ukrywające swoje tempo? - Ferrari #50, Cadillac #311, Alpine #36 oraz Toyota #8, która po przebiciu opony nie miała okazji do pokazania swoich możliwości i nie zrobiła ani jednego okrążenia pomiarowego.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

W trakcie treningów i kwalifikacji nie brakowało incydentów, w których mniej lub bardziej ucierpiało kilka samochodów. Już podczas pierwszych treningów na barierkach rozbiło się AMG #63, które wymagało odbudowy. W środę po zmroku na zakończenie treningów doszło do zderzenia prototypu Toyoty z wolniejszym Ferrari grupy LMGT3. W czwartek z barierkami z różnych powodów spotkały się LMP2 zespołów Iron Lynx Proton, CLX Pure Racing i AF Corse. Po torze toczyły się również zgubione koła, między innymi od LMP2 w barwach IDEC Sport i fabrycznego Porsche grupy Hypercar. Problemy innej natury miał jeden z Cadillaców, u którego trzeba było wymienić silnik. Podczas jednego z postojów ucierpiała Michelle Gatting, której stopa spotkała się z maszyną Porsche. Zawodniczka doznała złamań, które wykluczyły ją ze startu w Le Mans. W żeńskiej ekipie Iron Dames w grupie LMGT3 zastąpiła ją Sarah Bovy, która po sezonie 2024 awansowała z licencji Bronze na Silver.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

Piątek był tradycyjnie dniem na odetchnięcie, w trakcie którego zaplanowano kolejne odprawy kierowców, konferencje prasowe, testy sprzętu obsługującego wyścig, otwarcie garaży i rozrywki dla tysięcy kibiców przybyłych z całego świata. Był to również dzień na wyścigi serii Porsche Sprint Challenge oraz Ford Mustang Challenge. Dziewięćdziesiąty trzeci 24-godzinny wyścig Le Mans wystartuje już jutro o godzinie szesnastej po jednym okrążeniu formującym. Wcześniej, po godzinie dwunastej, odbędzie się 15-minutowa sesja rozgrzewki. Przed południem odbędą się kolejne wyścigi serii towarzyszących: Le Mans Cup oraz Ford Mustang Challenge. W czwartek i piątek nad Le Mans w i okolicy przechodziły ciężkie opady deszczu z burzami, ale na weekend spodziewane jest tylko zachmurzenie z niskim prawdopodobieństwem wystąpienia opadów.

Zdjęcie 24 godziny Le Mans 2025

Tradycyjnie na piątkowych konferencjach prasowych nakreślono przyszłość mistrzostw świata i nie tylko. W kalendarzu na sezon 2026 znalazło się ponownie osiem pozycji, bez zmian w stosunku do tegorocznego sezonu. Okres homologacji samochodów grupy Hypercar został przedłużony do końca 2032 roku. Hypercary po raz pierwszy mają wyjść poza WEC i Le Mans: od sezonu 2026/27 prywatne zespoły mają być dopuszczone również do Asian Le Mans Series. Wyklarowała się również przyszłość nowej generacji LMP2, która ma być gotowa na sezon 2028. Podwozia w nowej formule dostarczać mają zakłady Oreca oraz Ligier, a sercem układu napędowego pozostaną silniki dostarczane przez Gibson Technology. Wiele do powiedzenia mieli również twórcy Le Mans Ultimate, oficjalnego symulatora WEC, dostępnego na platformie Steam na komputery domowe: w lipcu gra wyjdzie z fazy wczesnego dostępu, a w przyszłości powiększy się o tory, zespoły i samochody znane z European Le Mans Series.

Źródło/zdjęcia: fiawec.com, lemans.org, fia.com, Toyota, Mercedes-AMG, Porsche, Aston Martin, Ferrari, Cadillac, Peugeot 24 godziny Le Mans na forumCadillac V-Series.R na forumSubskrybuj kanał RSS aktualnościSkomentuj na forumUdostępnij