Po wizycie w Hiszpanii na początku czerwca Formuła 1 przeniosła się w minionym tygodniu do Kanady. W ubiegłym roku na torze Circuit Gilles Villeneuve rządzili obecni mistrzowie świata: wyścig po raz pierwszy w swojej karierze wygrał Verstappen w Red Bullu. Wszystko wskazywało na to, że sukces zostanie w tym roku powtórzony.
Koenigsegg odpowiada na rekordy świata elektrycznego Rimaca, które ustanowiono zaledwie miesiąc temu. Szwedzka marka wraca na szczyt tabeli najszybszych samochodów świata w próbie 0-400-0 km/h z hybrydowym modelem Regera, który wymyślono prawie dziesięć lat temu i którego produkcja zakończyła się w ubiegłym roku.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych minionego stulecia u Mercedes-Benza wyprodukowano serię prototypów C111, w których eksperymentowano z aerodynamiką, nowymi układami napędowymi i rozwiązaniami technicznymi. Dziś w ich ślady idzie koncept Vision One-Eleven, który wyznacza marce kierunki stylistyczne i technologiczne.
Od początku kariery współczesnych samochodów elektrycznych skutecznym środkiem na odstraszenie od ich użytkowania są długie czasy ładowania baterii i dostępność niezawodnych punktów ładowania. Nyobolt twierdzi, że jest na prostej drodze do rozwiązania tych problemów. Możliwości firmy prezentuje prototyp zbudowany na bazie Elise.
To już postanowione: z końcem tego roku z długodystansowych mistrzostw świata znikną samochody typu GTE, a w kolejnym sezonie ich miejsce zajmą maszyny typu GT3, które będą ograniczone do dwóch sztuk na markę. Jako pierwszy swoją obecność zgłasza Ford, który swoim klientom zaoferował zupełnie nowego Mustanga GT3.
100-lecie Le Mans, 75-lecie NASCAR, 75-lecie Porsche, powrót Ferrari do topowej klasy po 50 latach, marzenia o 20 wygranej Porsche, 10 wygranej Ferrari i 6 z rzędu wygranej Toyoty, zapowiedź wodorowej przyszłości i znacznie więcej. To wszystko czekało na nas podczas tegorocznego, 24-godzinnego Le Mans, które zakończono w niedzielę po południu.
Wizja wodorowego Le Mans, która kreślona jest coraz wyraźniej od ponad pięciu lat, zyskała pierwszego sprzymierzeńca największego formatu. To Toyota, która wygrywała w 24-godzinnym Le Mans nieprzerwanie od 2018 roku i która przy okazji tegorocznego wyścigu zaprezentowała koncept ścigacza GR H2 Racing z napędem wodorowym.
Pod koniec maja minęło dokładnie sto lat od organizacji pierwszego, 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Już dziś po godzinie 16:00 wystartuje tegoroczna, dziewięćdziesiąta pierwsza edycja długodystansowego klasyka. O wygraną w tym roku walczyć będzie aż szesnaście samochodów klasy Hypercar siedmiu różnych marek z całego świata.
Prace nad kolejnym ścigaczem typu Le Mans Daytona h, który w ciągu najbliższych miesięcy dołączy do długodystansowych mistrzostw świata, wchodzą w decydującą fazę. Tym razem cała uwaga skupiła się na Alpine. Marka zaprezentowała swoją wizję przy okazji tegorocznego Le Mans, w którym pierwszy raz pojawiła się 60 lat temu.
Wszystko wskazuje na to, że większość wątpliwości odnośnie spadkobiercy super sportowych modeli 959, Carrera GT oraz 918 Spyder została właśnie rozwiana. Zupełnie nowe, topowe Porsche ma być samochodem o napędzie elektrycznym, a jego zwiastunem jest odsłonięty wczoraj z okazji 75-lecia działalności marki koncept Mission X.